Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Wojciech Jurkiewicz: "Mecz do jednej bramki"

Pierwszy mecz fazy play-off zakończył się porażką naszej drużyny - „Zostaliśmy zmiażdżeni przez Warszawę przede wszystkim zagrywką" - mówił po tym spotkaniu Wojciech Jurkiewicz, kapitan bydgoskiej ekipy.

Na konferencji prasowej powiedzieli:

Wojciech Jurkiewicz (kapitan Delecty Bydgoszcz) - „Gratulacje. Wynik odzwierciedla, że tak naprawdę był to mecz do jednej bramki. Zostaliśmy zmiażdżeni przez Warszawę przede wszystkim zagrywką i nie umieliśmy już później w żadnym z elementów nawiązać wyrównanej walki. Każdy set rozstrzygał się już w zasadzie w początkowej fazie i zasłużone zwycięstwo Politechniki"

Robert Prygiel (kapitan Politechniki Warszawskiej) - „Dziękuję za gratulacje. Cieszymy się ze zwycięstwa, ale nie popadamy w hurraoptymizm, bo to dopiero pierwszy krok. Jednak jeżeli utrzymamy taki poziom gry, to nie powinno być problemów, bo dziś naprawdę graliśmy bardzo dobrze. To nie było tak, że Delecta grała słabo, tylko to była naprawdę nasza bardzo dobra gra w każdym elemencie"

Waldemar Wspaniały (trener Delecty Bydgoszcz) - „Nie ma tutaj za dużo co dodawać, do tego co powiedział Wojtek. Był to pierwszy mecz z serii, jednak trzeba wygrać trzy mecze. Dzisiaj zdecydowana wygrana Politechniki, będąc lepszym w każdym elemencie. Szczególnie na początku pierwszych dwóch setów w moim zespole nie było widać stuprocentowego zaangażowania, niestety. Politechnika gra naprawdę dobrze, szczególnie w zagrywce, a to było powiązane z atakiem i ze wszystkimi elementami. My musimy o tym meczu zapomnieć. Jutro jest niedziela, godzina 17:00, gramy następny pojedynek"

Radosław Panas (trener Politechniki Warszawskiej) - „Bardzo się cieszę ze zwycięstwa i z bardzo dobrej gry chłopaków we wszystkich elementach. Wszystko nam dzisiaj zadziałało, począwszy od zagrywki, ustawiliśmy sobie ten mecz. Później było nam łatwiej. Może tych punktowych bloków nie było zbyt dużo, ale jednak wyblok czy obrona, a co za tym idzie bardzo wysoka skuteczność w kontrataku sprawiła, że grało nam się zdecydowanie łatwiej. Ale tak jak mówił trener Wspaniały, jest dopiero 1:0 i trzeba wygrać trzy mecze. Już zapominamy o tym, co się dzisiaj wydarzyło i szykujemy się do jutrzejszego spotkania"

*z Warszawy, Anna Falk

2011-04-02:1532 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem