Pierwszy ligowy mecz z AZS Częstochową przeszedł już do historii. Przed nami kolejne spotkania i dużo sportowych emocji. Po pierwszej kolejce, wyciągnięcie wniosków z przygotowania drużyny do sezonu jest niebywale trudne.
O mecz z akedemikami spytaliśmy najlepszego zawodnika Dawida Konarskiego: - Nie zagrałem najlepszego spotkania, nie czułem się za pewnie w ataku, może trochę zagrywką udało się nadrobić. Grał cały zespół, nagroda przypadła akurat mnie, nie ma to większego znaczenia. Na moją dyspozycję mają wpływ różne czynniki, między innymi praca w kadrze B, praca na treningach, wszystko to dodatkowe cegiełki. Gdybyśmy zespołem nie wygrali, nikt od nas, by tej nagrody nie dostał.
Kapitan Wojciech Jurkiewicz zapytany o motywację drużyny do meczu odpowiedział: - Nie musiałem nikogo motywować. Był to pierwszy mecz w sezonie, myślę, że przed żadnym kolejnym nie będę musiał specjalnie tego robić. Każdy punkt będzie bardzo ważny, do każdego meczu będziemy się więc starać podchodzić z chłodną głową. Pierwsza konferencja po meczu była czymś nowym, daję sobie jakoś radę. W piątek było łatwo bo wygraliśmy.
Martin Sopko, obiecał, że nie wstrzyma ręki przy zagrywce: - Będę wszystkich "kopał", na pewno postaram się swoją zagrywką utrudnić przeciwnikom przyjęcie. Ten kto nie psuje i mocno zagrywa, ten wygrywa, stacjonarna, mierzona zagrywka jest równie niebezpieczna jak ta z wyskoku.
2010-10-26:1756
Napisane przez: Anna Falk