Gdyby patrzeć na aktualną tabelę wydawałoby się, że to Delecta jest faworytem jutrzejszego spotkania. Siatkarze znad Brdy mają na swoim koncie 12 punktów i zajmują drugą pozycję. Bełchatowianie natomiast zgromadzili 9 „oczek", co daje im piąte miejsce w tabeli. To jednak gospodarze tego spotkania są faworytem, choć podopieczni Piotra Makowskiego nie stoją na straconej pozycji.
Obie ekipy mają za sobą mecze w środku tygodnia. Bydgoszczanie we wtorek mierzyli się z ekipą Jastrzębskiego Węgla w zaległym starciu trzeciej kolejki PlusLigi. Siatkarze Skry natomiast w środę, w Łodzi, rozegrali drugi mecz w ramach rozgrywek Ligi Mistrzów. Podopieczni Jacka Nawrockiego nie bez problemów pokonali drużynę Tours VB, natomiast nasz zespół musiał pogodzić się z wyższością rywala, przegrywając swój pierwszy mecz w lidze 2:3. Porażka ta na pewno nie podcięła skrzydeł zawodnikom naszej drużyny, bowiem spisali się w tym pojedynku zupełnie nieźle, a o zwycięstwie Jastrzębskiego Węgla zadecydowały niuanse. Tym samym bydgoszczanie potwierdzili, iż będą w tym sezonie ekipą groźną dla każdego. A wynik 2:3 w starciu z Klubowym Wicemistrzem Świata pozwala z optymizmem oczekiwać kolejnych pojedynków, choć te będziemy rozgrywać z rywalami z najwyżej półki. Jednak od początku sezonu podopieczni Piotra Makowskiego pokazują to, o czym mówił tuż przed startem rozgrywek sam szkoleniowiec, a mianowicie walkę o każdą piłkę. To właśnie ambicja, determinacja i niezwykłe opanowanie stają się znakami rozpoznawczymi naszej drużyny. Ręka nie drży nawet wtedy, gdy rywale mają piłki meczowe. Stalowe nerwy mogą być niezwykle ważne w meczu z mistrzem Polski.
Skra Bełchatów jak na razie nie myli się w Lidze Mistrzów, zapisując na swoim koncie dwa zwycięstwa. W rodzimej lidze wiedzie jej się nieco gorzej. Z pięciu rozegranych spotkań, bełchatowianie przegrali dwa, a w ostatnim pojedynku męczyli się w Warszawie z miejscową Politechniką. Siatkarze Jacka Nawrockiego mają swoje określone problemy, które jednak nie omijają żadnej z drużyn. Po środowym zwycięstwie na pewno będą niezwykle ciężkim przeciwnikiem do pokonania, a dodatkowo nieść ich będzie doping kibiców. Jednak bydgoszczanie w poprzednich sezonach już niejednokrotnie pokazywali, że potrafią walczyć ze Skrą. Walczyć będą też w najbliższym meczu.
Ciekawie zapowiadają się konfrontacje na niektórych pozycjach. Przede wszystkim naprzeciwko siebie staną, najlepszy atakujący w Polsce – Mariusz Wlazły i aspirujący do tego miana – Dawid Konarski. Siatkarz Delecty zajmuje po pięciu kolejkach pierwsze miejsce wśród najlepiej punktujących i atakujących w lidze. Mariusz Wlazły w obu tych klasyfikacjach jest jedenasty. Obaj podobnie spisują się w zagrywce. Bombardier Skry zapisał na swoim koncie 8 asów serwisowych, natomiast lider naszej drużyny – siedem. Interesująco zapowiada się także starcie na środku siatki. Andrzej Wrona jest jak na razie najlepszym blokującym PlusLigi. Jego vis a vis – Daniel Pliński, zajmuje czwartą pozycję. Marcin Możdżonek i Wojciech Jurkiewicz dzielą ze sobą ósme miejsce. Dodatkowego smaczku temu spotkaniu dodaje fakt obecności w Delekcie Stephana Antigi, który przez ostatnie cztery sezony reprezentował barwy właśnie Skry Bełchatów. Tym razem stanie naprzeciwko swoim byłym kolegom i będzie starał się poprowadzić Delectę do kolejnego zwycięstwa w lidze.
Jak jednak będzie okaże się jutrzejszego popołudnia. Gorąco wierzymy, że nasz zespół powalczy o cenne punkty. Zachęcamy do śledzenia relacji live z tego pojedynku – prosto z Bełchatowa – na łamach naszej strony internetowej! Trzymajcie kciuki!
Skra Bełchatów – Delecta Bydgoszcz
29.10.2011. godz. 15:50
Bełchatów, Hala Energia