Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Piotr Makowski: "Nie mamy do siebie pretensji"

Delecta Bydgoszcz przegrała po walce swój pierwszy mecz w PlusLidze, ulegając Klubowemu Wicemistrzowi Świata dopiero w piątym secie. Jak powiedział na pomeczowej konferencji prasowej Piotr Makowski, zawodnicy i trenerzy nie mają do siebie żadnych pretensji o tę porażkę.

Zbigniew Bartman (kapitan Jastrzębskiego Węgla): „Ja osobiście jestem zdruzgotany naszą grą w dzisiejszym spotkaniu, a najbardziej mnie zastanawia czy nurtuje fakt, że zaczynamy grać w siatkówkę dopiero gry jesteśmy przyparci do ściany. Mamy wtedy nóż na gardle i przypominamy sobie jak się gra w siatkówkę i to, że potrafimy to robić. Mamy przestoje, dekoncentracje, która pozwala przeciwnikom wejść w mecz. Co nie zmienia faktu, że gratuluję zespołowi przeciwnemu za to spotkanie"

Lorenzo Bernardi (trener Jastrzębskiego Węgla): „Mam jedną dygresję, co do naszej gry. To był miesiąc, gdzie graliśmy prawie codziennie na jednym turnieju. Myślę, że jesteśmy troszkę zmęczeni, jednak to nie jest nasz problem. Naszym problemem teraz jest to, że w części poszczególnych setów łatwo traciliśmy przewagę. Szczególnie, kiedy tracimy koncentrację, tak było w drugim secie, gdzie prowadziliśmy 19:18, straciliśmy trzy punkty i praktycznie stanęliśmy. Teraz to jest nasz problem, musimy ciężej pracować nad tym, mamy niewiele czasu. Jutro wracamy do Jastrzębia, by w piątek zagrać mecz w Kielcach. Wiemy dokładnie gdzie jest nasz problem"

Wojciech Jurkiewicz (kapitan Delecty Bydgoszcz): „Gratuluje naszym dzisiejszym przeciwnikom dwóch punktów. Po pierwsze, pierwsza porażka stała się faktem i to na naszej hali. Przebieg meczu pokazywał, że przez dłuższą część tego spotkania byliśmy drużyną lepszą. Pierwszy set trochę boli, ponieważ weszliśmy w tego seta troszkę czekając na to, co przeciwnik pokaże. Nie graliśmy tego tak jak zawsze sobie to planujemy. Grać swoją grę, nie czekać na błędy, nie patrząc, co przeciwnik robi, tylko narzucać samemu swoją grę. Zrobiliśmy to dopiero od drugiego seta. Ta porażka nie pozostanie w naszych głowach na długo. Dalej będziemy pracować tak jak pracujemy, bo myślę, że idziemy dobrą drogą. W każdym następnym meczu pokażemy tę naszą właściwą siatkówkę, bo jeszcze to nie było chyba to, co wszyscy chcielibyśmy grać"

Piotr Makowski (trener Delecty Bydgoszcz): „Gratulacje dla zespołu jastrzębskiego. To nie do końca jest tak, że oni stracili determinację, to my zaczęliśmy grać trudniejszą zagrywką. Zaczęliśmy bardziej ryzykować i to spowodowało zamieszanie w szeregach przeciwników. Jeśli chodzi o tie-breaka to były nasze jakieś dwa błędy techniczne, które zadecydowały o tym, że nie graliśmy go dalej. Nie mamy do siebie absolutnie żadnych pretensji, daliśmy z siebie wszystko. Na tą chwilę mamy swoje określone problemy zdrowotne, tym bardziej godna postawa naszych graczy, którzy walczyli, bili się. Najważniejsze piłki kończył Michał Łasko. Wielkie gratulacje dla tego zawodnika. To on ustawił tego tie-breaka na korzyść Jastrzębia"

*na potrzeby www.delectabydgoszcz.pl przygotowane przez www.NiceSport.pl (Daria Berdowska)

2011-10-25:1358 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem