Relacja z meczu w sobotę (7 lutego) od 17:00 w RADIU PIK.
Lider Plus Ligi z pewnością nie da nam taryfy ulgowej. Wciąż ucieka przed kędzierzyńską ZAKSĄ, która traci do teamu Daniela Castellaniego zaledwie dwa punkty. W ostatniej kolejce PGE uległa 2:3, goszcząc właśnie u wicelidera. To spotkanie kosztowało Skrę sporo zdrowia - bełchatowianie ponieśli porażkę, prowadzać w setach już dwa do zera. W dole tabeli istotne jest dla nas, aby Treflowi nie udało się w Gdańsku zwyciężyć z Jastrzębskim Węglem, ale przede wszystkim liczymy na Politechnikę, która powinna uporać się z Jadarem. Warszawianie zapewne będą chcieli zrehabilitować się swoim kibicom za niedzielną porażkę w... Bydgoszczy, a Radom to nasz najgroźniejszy rywal w walce o ósmą pozycję w tabeli. Ekipa Jana Sucha ma nad nami jednopunktową przewagę. Tymczasem w Bełchatowie bydgoscy siatkarze staną naprzeciwko drużyny dosłownie naszpikowanej gwiazdami - dość wymienić Wlazłego, Heikkinena, Plińskiego, Antigę, czy Murka.
Zapowiedź ligowego spotkania w Bełchatowie
W najbliższą sobotę drużyna Delecty wybiera się na pojedynek ze Skrą, najsilniejszą polską ekipą i jedną z czołowych drużyn europejskich. Urwanie choćby jednego seta mistrzom będzie już sukcesem, a wywalczenie przez bydgoszczan meczowego punktu zakrawałoby o sensację. Podopieczni Waldemara Wspaniałego udowadniali już jednak, nie tylko w bieżących rozgrywkach, że potrafią sprawiać niespodzianki - dodatkowo motywować się na arcytrudne spotkania i walczyć jak równy z równym nawet przeciwko wielkim rywalom.
2009-02-07:1893