Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Zasłużona wygrana gości

Rywalem podopiecznych Vitala Heynena była dziś ekipa Jastrzębskiego Węgla. Do hali Łuczniczka wrócił zatem były rozgrywający naszej drużyny - Michał Masny. Powrót ten był bardzo udany, bowiem jego zespół wygrał z Transferem w trzech setach.

Spotkanie lepiej rozpoczęli goście, którzy po bloku na Marcinie Wice prowadzili 2:0. Szybko jednak odrobiliśmy straty (2:2), a gdy Jan Nowakowski popisał się punktową zagrywką, wygrywaliśmy 4:2. Choć przyjezdnym udało się doprowadzić do wyrównania (6:6), to na przerwę techniczną zbiegliśmy z prowadzeniem 8:6, po tym, jak udanie atakował Garrett Muagututia. Po powrocie na parkiet jastrzębianie ponownie zniwelowali straty. Skuteczny był Gierczyński. Gdy jednak kolejnym pewnym zbiciem popisał się Muagututia, a punkt dołożył Wojciech Jurkiewicz, odskoczyliśmy – 13:10. Prowadzeniem nie cieszyliśmy się jednak zbyt długo. Najpierw Kubiak udanie kiwał, a później piekielnie mocnymi zagrywkami doprowadził do remisu. Akcję później goście byli już na prowadzeniu, dlatego też o czas poprosił Vital Heynen – 13:14. Od tego momentu walka toczyła się punkt za punkt, jednak wciąż minimalnie lepsi byli rywale. Gdy błąd w przyjęciu popełnił Wika, a zablokowany został Bartosz Janeczek, przewaga jastrzębian wzrosła do trzech „oczek” - 19:16. Staraliśmy się jeszcze odrabiać straty, jednak niewiele mogliśmy już zdziałać. Końcówka zdecydowanie należała do gości. Skuteczny był Gierczyński i Marechal. Tym samym rywale wygrali premierową odsłonę pewnie 25:19.

Drugiego seta otworzył autowy atak Carsona Clarka, a chwilę później, gdy nasz atakujący popełnił podobny błąd, jastrzębianie wygrywali 4:2. To był jednak dopiero początek tego, co wydarzyło się później. Świetnie w tym fragmencie spisywał się na środku Czarnowski, a kiwka Gierczyńskiego sprowadziła obie drużyny na pierwszą przerwę techniczną przy stanie 8:4 dla jastrzębian. Po wznowieniu gry udanie kiwał Marcin Waliński, jednak pojedyncze udane akcje nie mogły pozwolić nam na odrobienie strat. Bardzo dobrze radził sobie Marechal, w kontrze pewny był Gierczyński, a gdy Waliński nie przebił bloku, rywale wygrywali na czasie technicznym 16:9. Do końca seta zdołaliśmy zdobyć już tylko trzy „oczka”. Mieliśmy ogromne problemy, by przebić się na drugą stronę siatki, co miało odzwierciedlenie w wyniku. Podobnie jak pierwszy, także i drugi set zakończył punktowy serwis gości – 25:12.

Trzecią partię od ataku w siatkę rozpoczął Pajenk, a chwilę później prowadziliśmy już 4:2. Na środku dobrze spisywał się Jurkiewicz, a gdy błąd popełnił Marechal było już 7:3. Chwilę później obie drużyny zameldowały się na przerwie technicznej, a sprowadził je na nią Clark, obijając ręce rywali w bloku – 8:4. Po powrocie na boisko jastrzębianie zaczęli sukcesywnie niwelować straty, choć bydgoszczanie starali się trzymać rywala na dystans. Udanie atakowali: Waliński i Muagututia, a gdy powstrzymaliśmy blokiem Kubiaka, na drugim czasie technicznym prowadziliśmy 16:13. Lepszy powrót na parkiet zaliczyli goście, którzy szybko odrobili straty. Gdy kontrę wykorzystał Kubiak był remis (17:17), a akcję później rywale cieszyli się z prowadzenia, bowiem nie mylił się w ataku Gierczyński – 18:17. To właśnie zabójcze kontrataki rywali zaważyły na tym, iż mieli oni przewagę w decydującym fragmencie seta (21:18). Nie mogliśmy poradzić sobie ze skutecznie atakującym Marechalem. Piłkę meczową dał swojej drużynie Gierczyński (24:21) i to właśnie ten siatkarz zakończył cały pojedynek udanym zbiciem blok-aut (25:22).

MVP: Gierczyński Krzysztof

Transfer Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 0:3
(19:25, 12:25, 22:25)

Składy:
Transfer Bydgoszcz:
Woicki, Clark, Jurkiewicz, Nowakowski, Wika, Muagututia, Bonisławski (libero) oraz Salas, Janeczek, Waliński, Wiese,
Jastrzębski Węgiel: Gierczyński, Kubiak, Masny, Marechal, Pajenk, Czarnowski, Wojtaszek (libero) oraz Malinowski, Jarmoc, Bontje.

2014-01-25:2524 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 53
cola
dodano: 2014-01-31 08:38:44
Dlatego spokojnie dajmy sie rozwijac, na pewno chlopak ciezko haruje zeby osiagac jeszcze lepszy poziom. Taka prawda, ze kazdy libero jest dobry jak ma obok siebie antige czy tak jak igla akhrema. Dajmy czas chlopakowi, to dopiero jego pierwszy sezon. W przyjeciu radzi sobie bardzo dobrze, co pokazuja statystyki na plusliga.pl - jeszcze popracuje nad obrona i bedzie jednym z lepszych libero w lidze!
dżej
dodano: 2014-01-29 08:39:20
Dokładnie tak samo podniecano się Boniem bo w zeszłym sezonie wyszły mu 2 mecze.
cola
dodano: 2014-01-28 11:17:43
nie ma to jak podniecac się jakims libero bo wyszedl mu jeden dobry mecz:) zapraszam do odwiedzenia statystyk na stronie plus ligi, nasz libero jest w czolowce najlepszych libero i w pierwszej dziesiatce wsrod wszystkich zawodnikow (przyjecie). niedawno wszyscy chcieli debca, ale widzac , ze ciezko mu idzie w 1 lidze odpusciliscie jego nazwisko, teraz potera ktory fakt zagral dobry mecz ostatnio. skupmy sie na tym co mamy. jeszcze jest szansa ugrac cos w tym sezonie - porazka z jastrzebiem nie jest przypadkowo gdyz jastrzebianie sa aktualnie w duzej formie , co pokazuje np LM. Boniu w przyjeciu radzi sobie najlepiej ze wszystkich zawodnikow transferu , a co do obrony to wlasnie od tego jest nowy trener aby nauczyl go wszystkiego :) przestanmy w koncu wszystkich krytykowac a pomomy naszym!:)
norce
dodano: 2014-01-27 07:54:33
Co tu dużo mówić - w Polsce są nieźli libero do wzięcia. U nas tę pozycję wyraźnie zaniechano niestety i teraz to się odbija. Chwała Boniowi za końcówkę poprzedniego sezonu, ale obecny pokazuje, że to jeszcze niestety nie ten poziom.
SBL
dodano: 2014-01-26 23:34:42
A widzieliście staty Sufy z meczu z Radomiem?
matjol
dodano: 2014-01-26 22:36:26
Potera rozegrał dziś świetny mecz RR na kolanach w Wawie
Miranda
dodano: 2014-01-26 22:18:38
@benny - ja chciałabym Piechockiego. Choć w statystykach na pluslidze Swaczyna nieźle sobie poczyna :) (nawet mi się zrymowało :P )
benny
dodano: 2014-01-26 21:35:19
Ja tak lekko podpowiem-Potera, Potera i jeszcze raz Potera na libero.
kibic
dodano: 2014-01-26 21:33:00
pragne zauwazyc ze to ich praca
S.
dodano: 2014-01-26 21:19:03
Nie wiem co my wczoraj graliśmy. Przyjęcie leży i kwiczy. Co przez 2,5 seta robił wczoraj na boisku Wika też nie mam pojęcia. Mam cichą nadzieję, że w przyszłym sezonie zakotwicyz u nas jakiś libero, bo szczerze mówiąc mam już dość tego, co wyprawia momentami Boniu..
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem