Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
„To spotkanie jest dla nas teraz najważniejsze”

Trwają przygotowania bydgoskiej drużyny do sobotniego meczu z Pamapolem Wieltonem Wieluń. Celem są trzy punkty – Zrobimy wszystko, żeby ten mecz wygrać – mówił na dzisiejszej konferencji prasowej drugi trener drużyny, Marian Kardas.

Słów kilka Stanisława Pieczonki i Mariana Kardasa o:

Meczu z Wieluniem
Marian Kardas (II trener Delecty Bydgoszcz) - „Do każdego meczu przygotowujemy się tak samo. Każdy mecz chcemy wygrać. Wieluń to taka drużyna, która już w poprzednim sezonie zrobiła nam parokrotnie psikusa, wygrywając z nami i naprawdę traktujemy ich bardzo poważnie. Był to do tej pory dla nas niewygodny przeciwnik. Ostatni mecz, który przegraliśmy z nimi 3:0, to był najgorszy mecz w naszym wykonaniu w całym sezonie. Chcemy i zrobimy wszystko, żeby ten mecz wygrać, ale to jest sport. Nie można wszystkiego do końca zaplanować. Najważniejsze, że cały zespół jest zdrowy. Ostatnie zwycięstwa nas scementowały, bo wiadomo, że one zawsze wzmacniają, cementują drużynę, a porażki wprowadzają bałagan. Podchodzimy do tego meczu skoncentrowani i skupieni. Nie ukrywam, że chcielibyśmy wygrać tutaj za trzy punkty, bo to są ważne trzy punkty, cały czas myśląc o tym, że chcemy na końcu rundy zasadnicznej być w pierwszej szóstce.”

Stanisław Pieczonka: „Nie mamy co się oglądać na Wieluń i na to, jakie oni mają problemy. My musimy wyjść, zagrać naszą siatkówkę, jaką potrafimy grać i wtedy myślę, że o wynik możemy być spokojni.”

Zmianach w Pamapolu
Marian Kardas
: „Zmiany różnie wpływają na zespół, jedne pozytywnie, niektóre negatywnie. Jeśli chodzi o zmiany w Wieluniu, to na tą chwilę zespół przegrywa, także na razie nie wpłynęły pozytywnie. Oceniam to z boku, nie wiem jaka sytuacja jest wewnątrz. Być może jest lepiej, tego nie wiemy. Ale wyniki pokazują, że nic się nie zmieniło. Drużyna gra tak jak grała. Są duże rotacje w zespole. Na początku grał Andrzej Stelmach, teraz wchodzi na zmiany. Zmienił się atakujący, jest Radek Rybak, który miał też przerwę w treningach. Nie wiadomo w jakiej jest dyspozycji. Trener go wpuszcza w poszczególnych meczach, ale na tę chwilę jest bardziej zmiennikiem, niż zawodnikiem, który ma ciągnąć ten zespół.”

Najbliższych meczach
Marian Kardas:Do meczu z Jastrzębiem mamy trochę czasu, prawie miesiąc. Na tę chwilę o tym nie myślimy, a także o meczach, które nas czekają. Teraz jest Wieluń, a później przed świętami Puchar Polski i to są te dwa spotkania, które do świąt są naszym priorytetem. W następnych meczach, czy to z Politechniką, ze Skrą i z Jastrzębiem będziemy robić wszystko, żeby wygrać i nie czekać do ostatniego meczu rundy zasadniczej na to, czy będziemy w szóstce czy nie.”

Najbliższej kolejce
Stanisław Pieczonka:
 „Na pewno układ meczów jest dosyć ciekawy, ale my nie możemy się na nikogo patrzeć. Jeśli będziemy liczyć na to, że ktoś zgubi gdzieś punkty, to nie tędy droga. Musimy wygrywać mecze i wtedy nie będziemy musieli się na nikogo oglądać. Jeśli Jastrzębie przegra z Resovią, to na pewno będzie nam łatwiej utrzymać tę szóstą pozycję i to będzie dla nas plus, ale to nie ma większego znaczenia. Nie patrzmy po innych drużynach, patrzmy na siebie.”

Nowym trenerze Jastrzębia
Marian Kardas: „My go nie znamy. Jaki jest, tylko słyszeliśmy. Jednak na pewno ważnym czynnikiem będzie nie nowy trener, tylko przede wszystkim forma Yudina, który do tej pory nie grał. Już we wczorajszym meczu Ligi Mistrzów pokazał się w większym wymiarze i jeżeli będzie w takiej dyspozycji jak w poprzednim sezonie, to na pewno Jastrzębie będzie miało większe szanse na zwycięstwo. W tym układzie, również ocena trenerska będzie pozytywniejsza, bo jedno jest z drugim związane. Jeżeli są zwycięstwa, to trener zawsze ma łatwiej. Jeżeli porażki to wszystko spada na niego.”

Stanisław Pieczonka: „Nie znamy tego trenera, nie wiemy jak się zachowuje, ale może to na dobre wyjść drużynie. Wstrząśnie tym zespołem i może zaczną w końcu grać to, co potrafią. Także możemy to oceniać w dwie różne strony.”

Pozostałych zespołach
Stanisław Pieczonka:
Na pewno obserwujemy, bo to są nasi rywale. Musimy obserwować to co dzieje się we wszystkich zespołach. Jednak przygotowujemy się z meczu na mecz. Nie myślimy teraz o Jastrzębiu, gdyż mamy wcześniej mecz z Wieluniem. To spotkanie jest teraz dla nas najważniejsze. Jeśli będziemy zdobywać punkty w poszczególnych meczach, to nie będziemy patrzeć się na to, jak grają inni. Trzeba grać w każdym meczu, wygrywać i wtedy nie będziemy się interesowali wynikami innych zespołów.”

Pucharze Polski:
Stanisław Pieczonka:Powiem szczerze, że jeszcze nie myślałem o tym, że my gramy ten puchar. Ten mecz będzie dopiero w środę. Ważniejszy jest na razie ten mecz, który mamy przed sobą. Ale na pewno będziemy chcieli wygrać i awansować dalej, by zagrać w ósemce. Zobaczymy, co będzie. Puchar ma swoje zasady i niejednokrotnie jest tak, że zespół, który nie jest wysoko w tabeli wygrywa puchar. Także jak będzie, to się okaże.”

Marian Kardas: „Wygrywając puchar można najszybciej coś osiągnąć. Wygrywa się 4 mecze i jest się jak gdyby spełnionym. Ma się jakiś pierwszy tytuł w kieszeni. To są mecze pojedyncze i można tutaj mieć jakąś lepszą dyspozycję dnia. Faworyt czasami może mieć za dużo grania. Myślę tu o drużynach, które występują w europejskich pucharach.”

2010-12-16:7126 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem