Początek spotkania należał do gospodarzy, którzy po nieudanym ataku Siltali prowadzili 3:1. Akcję później o czas poprosił Piotr Makowski, bowiem asem popisał się Mariusz Wlazły. Niewiele on jednak pomógł. Po błędzie Antigi rywale prowadzili 6:1 i dopiero serwis w siatkę kapitana Skry przerwał czarną serię naszej drużyny (6:2). Na pierwszej przerwie technicznej miejscowi wygrywali 8:4, po autowej zagrywce Dawida Konarskiego. Bydgoszczanie wyraźnie nie mogli odnaleźć swojego rytmu gry, popełniając wiele błędów, natomiast podopieczni Jacka Nawrockiego imponowali grą w obronie – 10:4. Przewagę tę udało się częściowo zniwelować przy zagrywkach Jurkiewicza. Blok Wrony na Kłosie sprawił, że traciliśmy jutro tylko trzy punkty – 11:8. Świetną zagrywką popisał się Masny (12:10), jednak gospodarzom ponownie udało się odskoczyć i na drugiej przerwie technicznej wygrywali 16:11, po bloku na Konarskim. Wprawdzie po czasie pomylił się Wlazły, jednak po ataku z przechodzącej piłki Plińskiego o drugi czas zdecydował się prosić Piotr Makowski – 18:12. Graliśmy jednak znacznie gorzej, niż we wcześniejszych pojedynkach. Brakowało dokładnego przyjęcia, skuteczności w ataku, popełniliśmy też wiele błędów własnych, co skrupulatnie wykorzystywali bełchatowianie – 21:13. Po raz kolejny przewagę udało się częściowo zniwelować przy zagrywkach Jurkiewicza. Skuteczna kontra Konarskiego zmusiła trenera Jacka Nawrockiego do wzięcia czasu – 22:17. Po niej świetnie atakował Wlazły, a atak z przechodzącej piłki Kłosa, dał gospodarzom piłkę setową. Dwie udało się wybronić, jednak partię zakończył Kłos, zbijając ze środka - 25:19.
Pierwsze akcje drugiego seta, to wyrównana walka obu zespołów. Po udanej zagrywce Antigi prowadziliśmy 2:3. Dobrze na środku spisał się najpierw Wrona, a później Jurkiewicz. Błąd dołożył Kurek i nasza przewaga wzrosła do trzech „oczek" - 3:6. Z taką zaliczką zbiegliśmy również na pierwszą przerwę techniczną, po autowej zagrywce Plińskiego (5:8). Po wznowieniu gry udawało nam się utrzymywać rywala na dystans. Po kapitalnym bloku na Kurku prowadziliśmy 7:11. Bydgoszczanie zaczęli grać znacznie skuteczniej w ataku, choć wciąż brakowało nam większej pewności siebie (11:14). Tuż przed przerwą blokiem popisał się Kłos, tym samym o czas poprosił Piotr Makowski, bowiem nasza przewaga zmalała do dwóch punktów (13:15). Kontrę wykorzystał jeszcze Winiarski, a błąd popełnił Antiga i był już remis, po 15. Po szczęśliwej akcji naszego przyjmującego zbiegliśmy na przerwę techniczną z prowadzeniem 15:16. Po powrocie na parkiet walka toczyła się punkt za punkt. Po autowym zbiciu Konarskiego o czas poprosił Piotr Makowski – 18:17. Błąd w zagrywce Wlazłego dał nam remis (19:19), jednak atakujący Skry nie mylił się w ataku. Dodatkowo nasi siatkarze popełnili błąd, a piłkę przechodzącą wykorzystał Pliński i gospodarze prowadzili już 22:19. Ważną kontrę wykorzystał Konarski (22:21), nie mylił się także Jurkiewicz (23:22), jednak to bełchatowianie mieli piłkę setową po zbiciu Kłosa – 24:22. Partię zakończył blok na Konarskim, z czym zupełnie nie zgadzali się siatkarze naszej drużyny.... - 25:22.
Seta otworzył atak z drugiej linii Winiarskiego (1:0), a po błędzie Siltali bełchatowianie prowadzili 3:1. Nasz przyjmujący popisał się jednak świetnym blokiem, który dał nam remis (3:3). Świetnie w zagrywce spisał się Kurek, a Wlazły nie tracił skuteczności w ataku (6:4). Po autowym zbiciu Winiarskiego mieliśmy remis (6:6). Na przerwę techniczną obie ekipy sprowadził Piotr Lipiński, serwując w aut – 8:7. Do kolejnego remisu doprowadził Konarski, a błąd Kurka dał nam prowadzenie – 8:9. W tym fragmencie walka toczyła się punkt za punkt. Wprawdzie asem serwisowym popisał się Kurek, ale po bloku Antigi na Wlazłym wróciliśmy do prowadzenia – 12:13. Po bloku na naszym atakującym o czas poprosił Piotr Makowski, bowiem bełchatowianie mieli jednopunktową zaliczkę – 14:13. Niewiele on pomógł. Dwoma asami serwisowymi popisał się Daniel Pliński i obie drużyny zbiegły ponownie do swoich szkoleniowców, tym razem jednak na przerwę techniczną – 16:13. Tuż po powrocie na parkiet kontrę wykorzystał Kurek i o drugi czas poprosił trener naszego zespołu (17:13). Środkowy Skry nie zamierzał jednak opuścić pola zagrywki, niemiłosiernie ostrzeliwując naszą drużynę – 19:13. Bełchatowianie wyraźnie złapali wiatr w żagle i spokojnie kroczyli po zwycięstwo w trzecim secie, a zarazem w całym spotkaniu (23:16). Skutecznie atakował jeszcze Wika, jednak piłkę meczową gospodarze mieli po zbiciu Plińskiego - 24:17. Trzy z nich udało się obronić, a wszystko to działo się przy zagrywce Konarskiego. O czas poprosił Jacek Nawrocki. Pojedynek zakończył błąd z zagrywki Konarskiego - 25:20.
MVP: Daniel Pliński
Składy:
Skra Bełchatów: Woicki, Wlazły, Pliński, Kłos, Kurek, Winiarski, Zatorski (libero) oraz Falasca, Możdżonek, Milczarek
Delecta Bydgoszcz: Masny, Konarski, Wrona, Jurkiewicz, Antiga, Siltala, Dębiec (libero) oraz Lipiński, Wika, Cerven,
Skra Bełchatów – Delecta Bydgoszcz 3:0
(25:19, 25:22, 25:20)
*z Bełchatowa, Anna Falk