Gospodarze zagrali "drugim garniturem". Za kilka dni czeka ich arcyważny pojedynek w Lidze Mistrzów. W pierwszej partii świetnie spisywał się blok pary Możdżonek - Kurek. Do tego dorzucić trzeba skuteczność Bąkiewicza w ofensywie. Skra kontrolowała cały czas wynik, prowadząc nawet siedmioma oczkami. Bydgoszczanie "podrasowali" w końcówce rezultat, dzięki dobrej grze w bloku Słowaków. Do połowy drugiego seta Skra prowadziła nieznacznie (tylko w pierwszych momentach udało się nam objąć prowadzenie 2 do zera). Po zatrzymaniu Pieczonki przez Wnuka, było 20:16, ale m.in. dobry atak Jarosza doprowadza już kilka chwil później do setballa. Goniliśmy jeszcze - kłopoty mistrzom sprawiała zagrywka Krzywieckiego, jednak z rytmu wybił go...Castellani i piłka posłana w siatkę ustaliła wynik na 25:21. Ostatnia odsłona: w bloku popisuje się Cerven i w pierwszych minutach udaje się Delekcie doprowadzić do stanu 8:8. Dość niespodziewanie gospodarze nie potrafią uciec - blok Nowaka na Bąkiewiczu i mamy po 11. Jednak za moment było już po wszystkim. Odżywa bełchatowski atak. Nam nie starcza sił i umiejętności. Skra bardzo pewnie, 6 punktami zwycięża trzecią partię.
MVP: Michał Bąkiewicz
PGE Skra Bełchatów - Delecta Bydgoszcz 3:0 (25:23, 25:21, 25:19)
Skra: Maciej Dobrowolski, Mariusz Wlazły, Radosław Wnuk, Bartosz Kurek, Marcin Możdżonek, Michał Bąkiewicz, Piotr Gacek (libero) oraz Jakub Jarosz, Daniel Pliński, Stephane Antiga, Miguel Angel Falasca
Delecta: Piotr Lipiński, Martin Sopko, Michal Cerven, Dawid Konarski, Stanisław Pieczonka, Marcin Nowak, Michał Dębiec (libero) oraz Artur Augustyn, Grzegorz Kokociński, Maciej Krzywiecki, Waldemar Kaczmarek
Bez złudzeń w Bełchatowie
Aktualny mistrz Polski i lder bieżących rozgrywek, PGE Skra gładko rozprawiła się na własnym parkiecie z Delectą w trzech setach. Po porażce ZAKSY w Częstochowie, ekipa Castellaniego umacnia się w fotelu lidera. Bydgoszczanie okupują przedostanie miejsce, ale na trzy kolejki przed końcem fazy zasadniczej sezonu, wciąż mamy szansę na play-off.
2009-02-08:1875