Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Grzegorz Szymański: Zrobiliśmy więcej błędów

Powoli opadają już emocje po wczorajszym spotkaniu naszej drużyny z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Wciąż jednak pozostaje niedosyt i poczucie, że mogło być znacznie lepiej – Wydaje się, że wszystko idzie ku dobremu – komentował po meczu Grzegorz Szymański, atakujący bydgoskiej ekipy.

Stoczyliście zaciętą walkę z ZAKSĄ, ale ostateczny wynik nie jest chyba taki, jak byście chcieli...

Grzegorz Szymański: "Szkoda, bo wygrywaliśmy 2:1 i po tym trzecim secie wszyscy byli pełni optymizmu, że można to wygrać za trzy punkty. Taka jest jednak siatkówka. Kto ma dobrą zagrywkę ten wygrywa. W czwartym secie zawodnicy z Kędzierzyna wyszli i zaczęli grać bardzo dobrze zagrywką i wszystko się odwróciło".

Po tym trzecim secie wydawało się, że ich złamaliście. Sami wyciągnęliście ten set, bo przegrywaliście w nim nawet kilkoma punktami, a jednak w ostateczności nie wyszło...

"Tak, ten trzeci set udało się wyciągnąć i rzeczywiście tak to wyglądało, że wygramy. Ale niestety, klasowa drużyna, klasowy rozgrywający, dodatkowo zaczęli popełniać mniej błędów i w zagrywce i w ataku, dzięki czemu wygrali seta. Nam zabrakło może troszkę wiary, trochę szczęścia. Były takie piłki dwie, gdzieś nam uciekały w trybuny. Może można to było podbić i obrócić na swoją korzyść. Niedużo brakowało".

Przegraliście wprawdzie 2:3, ale chyba z optymizmem można patrzeć na mecz z AZS-em Częstochowa, bo styl wciąż pozostaje niezły. Może zagraliście gorzej niż z Rzeszowem, ale jednak gracie równą siatkówkę

"Na pewno gorzej. Zrobiliśmy więcej błędów, ale rzeczywiście widać, że ta gra jest z meczu na mecz w miarę podobna i o to chyba chodzi, żeby robić w setach jak najmniej błędów i jak najmniej punktów oddawać przeciwnikowi. Wydaje się, ze wszystko idzie ku dobremu".

To będzie dla Was trudny tydzień. Zagracie dwa spotkania w przeciągu czterech dni. Najpierw Częstochowa, a później Fart, z którym macie do wyrównania rachunki

"Dobrze byłoby wygrać i zrewanżować się Kielcom. Łapać punkty z tymi drużynami, w meczach z którymi je oddaliśmy. Bo wiadomo jak było. Oddaliśmy praktycznie sześć punktów za darmo. Trzy punkty straciliśmy z Wieluniu, gdzie mogliśmy powalczyć i przy takiej grze jaką teraz prezentujemy mogliśmy tam pokusić się o punkty".

Gdybyś miał ocenić te pierwsze dziewięć spotkań w Waszym wykonaniu? Jaką ocenę wystawiłbyś drużynie?

"Na sześć, to myślę że taka spokojna czwórka".

*rozmawiała Anna Falk (Oficjalny Serwis Delecty Bydgoszcz)

2010-11-29:1592 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem