- "Naprawdę cieszymy się ze zwycięstwa z drużyną, która potrafi niejednokrotnie zagrać bardzo dobrze. Dla nas są to bardzo cenne 3 punkty" - powiedział po meczu nasz atakujący, Jakub Jarosz.
Widać, że nasi siatkarze doskonale wykorzystali czas wolny, aby nabrać sił i dobrze wejść w nowy rok. "Może faktycznie potrzebowaliśmy trochę czasu na złapanie jakiegoś rytmu, na potrenowanie na spokojnie w pełnym składzie, bo mieliśmy trochę problemów. Między innymi ja potrzebowałem tego czasu. Mogliśmy zrobić odpowiednią siłownię i przede wszystkim popracować nad tym co nie do końca nam się udawało. Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej" - przyznał zawodnik.
Bydgoszczanie dość gładko wygrali dwa pierwsze sety (oba zakończyły się wynikiem 25:18), natomiast w trzeciej partii drużyna z Warszawy nawiązała równą walkę i ostatecznie zwyciężyła na przewagi (30:32). Przez większość czwartego seta to również Politechnika znajdowała się na prowadzeniu, jednak świetną zmianę dał Nikodem Wolański, którego as serwisowy doprowadził do remisu (17:17). Potem gra zaczęła już układać się po myśli siatkarzy z Bydgoszczy, którzy wygrali seta i cały mecz. "To jest siatkówka, tak to czasem bywa. Niejednokrotnie zdarzało się, że drużyny, które miały mecze wygrane, potrafiły potem nagle zmienić oblicze. Najważniejsze jest dzisiaj to, że wspaniale zaprezentowali się zmiennicy, którzy nam właściwie uratowali ostatniego seta i mecz" - podsumował to spotkanie Kuba Jarosz.
*rozmawiała Roksana Jankowska