Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Jan Lesiuk: "Parkiet będzie się palił pod nogami"

Drugim z brązowych medalistów, który dołączył do składu Transferu Bydgoszcz na sezon 2015/2016 jest przyjmujący – Jan Lesiuk. Kapitan zespołu Młodej Ligi chce czerpać jak najwięcej z możliwości wspólnego trenowania i grania z dużo bardziej doświadczonymi kolegami.

Lesiuk jest kolejnym wychowankiem bydgoskiego klubu. Osiągał w nim sukcesy w rozgrywkach młodzieżowych, zarówno w siatkówce halowej, jak i plażowej. Teraz będzie miał okazję pracować z doświadczonymi i utytułowanymi zawodnikami, co na pewno pomoże mu w doskonaleniu swoich siatkarskich umiejętności. Po Mateuszu, dziś czas na serię pytań do Jana! Zachęcamy do lektury wywiadu.

Anna Falk: W którym momencie w głowie pojawiła się myśl, że może uda się dostać do pierwszego zespołu Transferu?

Jan Lesiuk: „Ten moment miał miejsce, gdy dwa lata temu zostałam poproszony o przyjście na kilka treningów drużyny seniorskiej. Wtedy jeszcze nazywała się ona "Delecta". Kontuzjowany był Stephane Antiga, a ja miałem pomóc w treningu. Szczerze mówiąc, nie pomogłem w ogóle (śmiech). Już nie mówiąc o próbie zastąpienia Stephana w jakikolwiek sposób. Na tamtą chwilę było to, delikatnie mówiąc, niemożliwe. Jednak to, co zaimponowało mi najbardziej, to właśnie zawodnicy włącznie z trenerami. Po pierwsze - bardzo uśmiechnięci ludzie i wspaniała atmosfera. Po drugie - siatkarze i trenerzy światowej klasy. Po trzecie - to ludzie, którzy poprzez swoją życiową pasję mieli z tego zysk. Żyć nie umierać. Wtedy pierwsze większe plusligowe marzenia zaczynały robić mi zamieszanie w głowie”

Taki cel stawiałeś sobie, gdy rozpoczynałeś swój ostatni rok gry w młodzieżowej siatkówce?

„Ostatni rok młodzieżowy był rokiem egzaminów. Na maturę z siatkówki postanowiłem pójść przygotowany mentalnie i społecznie. Przede wszystkim zależało mi na tym, aby stworzyć wspaniałą atmosferę w drużynie. Ideologia (Sparta) plus więcej wspólnie spędzonych chwil dały rekordowy wynik w historii klubu. Naszym celem była drużyna, a według mnie dopiero potem następuje myślenie o własnej osobie. Będę pamiętał ten rok bardzo ciepło, bo miałem obok siebie wspaniałych ludzi”

Czym był dla Ciebie kontakt z trenerem Piotrem Makowskim i jego słowa: widzę Cię w moim zespole?

„Kontaktu z trenerem Makowskim bliższego nie miałem (śmiech), ale wyczułem od pierwszego spotkania, że jest to trener, który jest człowiekiem! To bardzo ważne, bardzo cenię jego naturalność. Po telefonie od trenera z wiadomością, że widzi mnie w składzie krzyczałem na ulicy ze szczęścia i niestety przestraszyłem tym przechodząca obok mnie starszą Pani (śmiech)”

Podpisanie kontraktu, pierwszego w dorosłej karierze, było dla Ciebie czymś wyjątkowym? Ręce drżały przy składaniu podpisu?

„To dziwne, ale nie byłem zestresowany podpisywaniem kontraktu. Miałem jednak dużo pytań odnośnie następnego roku. Bardzo unosi mnie na duchu myśl grania w Pluslidze. Kontrakt był formalnością, najważniejsze jest spełnianie się w tym, co lubię”

Czego oczekujesz po tym sezonie? Jakie stawiasz sobie cele?

„Chciałbym w tym sezonie pomóc drużynie w jak największym możliwym stopniu. Nastawiam się także na zbieranie cennych porad od starszych zawodników z drużyny. Oczywiście parkiet będzie się pod moim nogami palił, gdy będę na treningu, więc moim celem jest spartańska walka (śmiech). Mam nadzieję, że uda mi się kogoś tym zarazić w zespole (śmiech).

Czy to, że obok siebie będziesz miał tak doświadczonego zawodnika, jak choćby Dawida Murka, jest dla Ciebie istotne?

„Jak najbardziej jest istotne. Wiadomo, że okazja grania i trenowania z tak doświadczonym zawodnikiem jak Dawid Murek jest dla mnie wielkim zaszczytem. Tacy ludzie są niezwykli. To tak naprawdę nauczyciele, więc w związku z tym pragnę być pilnym uczniem (śmiech)”

Jakiego Janka zobaczymy w sierpniu, na pierwszym treningu?  

„Jak zwykle uśmiechniętego i gotowego do kolejnych wyzwań. W wakacje będę dużo grał w plażówkę, biegał i chodził na siłownię. Na starcie sezonu muszę być w gazie!”

***

*Wywiad z Mateuszem Siwickim przeczytacie klikając w link: http://transferbydgoszcz.pl/Mateusz_Siwicki_To_dla_mnie_wielkie_wyroznienie,22643

2015-06-17:2216 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem