Podopieczni Andrzeja Kowala w weekend dwukrotnie mierzyli się z Macedonią w Kaliszu. Fazę grupową chcieli zakończyć zwycięstwami, jednak ostatecznie ta sztuka im się nie powiodła i dwukrotnie ulegli rywalom. Powinna być to czerwona lampka przed turniejem finałowym, który już w ten weekend!
W pierwszym meczu biało-czerwoni ulegli Macedończykom w tie-breaku. Choć mecz przegraliśmy, nie możemy przejść obojętnie wobec postawy Jana Nowakowskiego, który rozegrał kolejne świetne spotkanie. Zdobył piętnaście punktów, z czego jeden zagrywką i pięć blokiem. Atakował na poziomie 69%, kończąc dziewięć z trzynastu piłek. Tylko raz został zablokowany. To świetny występ naszego środkowego! Szansę na grę otrzymał także Wojciech Ferens, który na boisku pojawił się już w trzecim secie, a czwartego rozpoczął w wyjściowym składzie. Będąc na parkiecie zdobył pięć punktów, z czego cztery atakiem przy skuteczności 80% i jeden blokiem. Nieźle spisał się w przyjęciu zagrywki, notując 50% przyjęcia pozytywnego i 31% perfekcyjnego. Piłkę do rozgrywającego dogrywał szesnaście razy, popełniając jeden błąd. Najlepiej punktującym siatkarzem wśród biało-czerwonych był Bartłomiej Bołądź, który zapisał na swoim koncie 24 punkty.
Polska – Macedonia 2:3
(24:26, 25:22, 26:24, 20:25, 12:15)
Składy:
POLSKA: Dryja (11), Nowakowski (15), Kędzierski (2), Bołądź (24), Bednorz (16), Buchowski (7), Wojtaszek (libero) oraz Ferens (5), Romać (1), Pająk (1), Grzechnik, Marcyniak,
Macedonia: Josifov (9), Gjorgiev N. (15), Despotovski, Ljaftov (7), Simovski (21), Gjorgjevski (6), Mihailov (libero), Angelovski (libero) oraz Gjorgiev G., Milev (4).
***
Drugi mecz rozpoczęliśmy bardzo dobrze, bo od pewnej wygranej w premierowej partii. Były to jednak miłe złego początki, bowiem kolejne trzy sety padły łupem siatkarzy z Macedonii i to oni cieszyli się ze zwycięstwa w całym spotkaniu 3:1. Kolejne dobre spotkanie rozegrał Jan Nowakowski, który zapisał na swoim koncie 13 punktów. Trzykrotnie blokował ataki rywali, natomiast sam zbijał na poziomie 77%, kończąc 10 z 13 akcji! Ponownie na parkiecie pojawił się także Wojciech Ferens, który na boisku zameldował się w czwartym secie. Zdobył cztery punkty, wszystkie atakiem (67%). Dziewięć razy przyjmował zagrywkę, robiąc to na poziomie 78%, z czego 11% perfekcyjnie.
Polska – Macedonia 1:3
(25:15, 23:25, 19:25, 22:25)
Skład:
POLSKA: Dryja (7), Nowakowski (13), Kędzierski (4), Bołądź (7), Buchowski (6), Bednorz (12), Wojtaszek (libero) oraz Ferens (4), Romać (9), Pająk, Grzechnik, Marcyniak.
Macedonia: Gjorgiev G., Josifov (14), Gjorgiev N. (19), Ljaftov (10), Simovski (13), Gjorgjevski (5), Mihailov (libero), Angelovski (libero) oraz Despotovski, Karanovikj.