Kolejna przeszkoda w drodze po tytuł mistrzów świata pokonana! Wczoraj Polscy siatkarze po nieprawdopodobnej walce pokonali Niemców, przeważając niemal w każdym elemencie gry. Kolejny raz na tym turnieju świetną formę pokazał Mariusz Wlazły, który poprowadził biało-czerwonych do zwycięstwa.
Polska – Niemcy 3:1
(26:24, 28:26, 23:25, 25:21)
Składy zespołów:
POLSKA: Fabian Drzyzga, Piotr Nowakowski (10), Michał Winiarski (6), Karol Kłos (14), Mateusz Mika (17), Mariusz Wlazły (22), Paweł Zatorski (libero) oraz Michał Kubiak (3), Paweł Zagumny, Dawid Konarski,
Niemcy: Lukas Kampa (2), Christian Fromm (12), Denis Kaliberda (18), Marcus Boehme (8), Gyorgy Grozer (14), Max Guenthoer (6)- Markus Steuerwald (libero) oraz Dirk Westphal (4), Tim Broshog, Jochen Schoeps (3), Sebastian Kuhner.
***
Przed samym spotkaniem w bydgoskiej Strefie Kibica słychać było komentarze, że w pojedynku z Niemcami może być ciężko. „Niemcy to ciężki przeciwnik. No i trzeba uważać na Grozera” – powiedział jeden z kibiców. To jednak spektakularne bloki Kłosa czy Nowakowskiego właśnie na tym zawodniku, wprawiały wszystkich kibiców w euforię. To właśnie akcje blokiem zadecydowały o zwycięstwie w dwóch pierwszych setach. Mimo potknięcia w trzecim secie, Polacy udowodnili, kto powinien znaleźć się w finale.
„Z taką grą, z takim luzem Polacy zdobędą Mistrzostwo Świata! Pokonali już przecież wszystkich! Brazylię też!” – powiedział Pan Marek podsumowując wczorajsze spotkanie. „Widać, że są już mocno zmęczeni tymi mistrzostwami, ale wiara w końcowy sukces dodaje im sił” – dodał.
„W finale będzie wyjątkowo ciężko. Przecież ekipa Rezende pokazała, że nie potrafi przegrywać. To będzie siatkarska wojna” – powiedziała Pani Anna, zapytana o możliwy scenariusz finału. „To będzie wielki mecz!”
Mecz finałowy, dzięki działaniom samego Prezydenta Komorowskiego, będzie mógł obejrzeć każdy, ponieważ nie będzie on kodowany.
W drugim wczorajszym półfinale:
Francja – Brazylia 2:3
(18:25, 25:23, 23:25, 25:22, 12:15)