Mecz rozpoczął się od wyrównanej gry obu ekip (3:3). Dopiero as serwisowy Konstantina Cupkovicia pozwolił nam wyjść na pierwsze w tym meczu prowadzenie, a następnie blokiem powstrzymaliśmy ataki rywali (3:6). Skuteczna akcja ze skrzydła Jakuba Jarosza dała sygnał na pierwszą przerwę techniczną, przy dwupunktowym prowadzeniu siatkarzy Transferu. Jastrzębianie szybko zaczęli odrabiać straty, doprowadzając do remisu po bloku na Jaroszu (9:9). Od tego momentu zespoły grały punkt za punkt (12:12). Tuż przed przerwą zdołaliśmy jednak wyjść na prowadzenie, a atak ze środka Justina Duffa sprowadził drużyny na regulaminowy czas (14:16). Po powrocie na boisko ważną kontrę skończył Marcin Waliński, co zmusiło trenera Jastrzębskiego Węgla do wykorzystania czasu. W decydującym momencie seta nasza przewaga wzrosła do trzech punktów, jednak wówczas rywale zaczęli znacznie niwelować straty. Kiedy błąd w polu serwisowym popełnił Cupković, trener Vital Heynen zarządził przerwę (19:20). W końcówce seta do remisu doprowadził atak Mateusza Malinowskiego (20:20). Pierwszą piłkę setową dla naszego zespołu wywalczył Waliński, ale nie zdołaliśmy wykorzystać swojej szansy. Ostatecznie to goście zachowali więcej zimnej krwi w końcówce, wygrywając partię po błędzie naszego przyjmującego.
Drugą partię otworzył skuteczny atak Jakuba Jarosza. Jastrzębianie błyskawicznie odpowiedzieli udaną akcją, ale to siatkarze Transferu jako pierwsi wyszli na dwupunktowe prowadzenie po skutecznym bloku (4:6). W naszą grę wkradły się jednak błędy, co szybko wykorzystali rywale i to oni na regulaminową przerwę schodzili z przewagą (8:6). Punktowy blok Duffa pozwolił nam doprowadzić do remisu, a w kolejnej akcji efektownym atakiem popisał się Jarosz (10:11). W dalszej części seta kibice byli świadkami wyrównanej gry (12:13). Problemy w przyjęciu naszego zespołu sprawiły, że to jastrzębianie tuż przed regulaminową przerwą wyszli na prowadzenie. Po czasie skutecznie blok obił Waliński, ale nadal prym na boisku wiedli gospodarze. Przy stanie 19:16 trener Heynen postanowił wykorzystać czas. Po nim najpierw błąd popełnił Filippov, a następnie skutecznym blokiem popisał się Nikodem Wolański i nasza strata zmalała do punktu (18:19). W kolejnych akcjach siatkarze Transferu nie potrafili przebić się przez szczelny blok gospodarzy i trener Heynen ponownie zareagował czasem. Podziałał on na bydgoszczan, bowiem w końcówce w ataku brylował Cupković, a po krótkiej w wykonaniu Guni na tablicy wyników pojawił się remis (22:22). Rywale nie dali jednak za wygraną. Partię zakończył atak Łasko.
Udanie rozpoczęliśmy trzeciego seta, prowadząc 4:2 po skutecznym ataku Cupkovicia. As serwisowy Pawła Woickiego sprawił, że trener Jastrzębskiego Węgla poprosił o czas. Poderwał on jastrzębian do walki i gospodarze błyskawicznie doprowadzili do remisu po 6. Kiedy atakiem ze skrzydła popisał się Marcin Waliński, na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy z minimalnym prowadzeniem (8:7). W kolejnych akcjach kluczową rolę odrywała zagrywka, a my mieliśmy problem ze skończeniem ataku (11:11). Dopiero skuteczne zbicia Cupkovicia i Guni sprawiły, że zdołaliśmy „odskoczyć” gospodarzom na dwa punkty (13:15). Sygnał na drugą regulaminową przerwę dał Cupković, kończąc atakiem długą wymianę. Po czasie nasza przewaga wyraźnie zaznaczyła się w bloku, przez który dwukrotnie nie potrafił przebić się Michał Łasko (14:18). W decydującym fragmencie seta, atakujący Jastrzębskiego Węgla popisał się jednak punktowym serwisem, a kiedy błąd popełnił Jakub Jarosz na tablicy wyników pojawił się remis (18:18). Ponownie losy seta rozstrzygnęła wyrównana końcówka, którą na swoją korzyść rozstrzygnęli jastrzębianie.
MVP: Quesque Guillaume
Jastrzębski Węgiel - Transfer Bydgoszcz 3:0
(27:25, 25:23, 25:23)
Składy:
Jastrzębski Węgiel: Masny, Gierczyński, Pajenk, Łasko, Quesque, Kosok, Wojtaszek (libero) oraz Malinowski, Filippov, Czarnowski,
Transfer Bydgoszcz: Woicki, Waliński, Duff, Jarosz, Cupković, Gunia, Nally (libero) oraz Marshall, Wolański, Jurkiewicz.