Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Nie zawiódł się Polską i PlusLigą

Zespół Transferu Bydgoszcz powoli wychodzi na prostą. Po bardzo trudnym początku sezonu teraz, z każdym kolejnym meczem prezentuje się coraz lepiej. Przyczyniły się do tego zmiany, jakie zaszły w składzie. Jedną z nim było pozyskanie amerykańskiego przyjmującego – Garretta Muagututia, który od grudnia jest siatkarzem bydgoskiej ekipy.

Garrett Muagututia pochodzi ze sportowej rodziny. Czy to, iż jego rodzice byli sportowcami przyczyniło się do tego, że również wybrał życie w aktywnym trybie? - „Myślę, że miało to bardzo duży wpływ, ponieważ w dzieciństwie sport zawsze mi towarzyszył, a szczególnie właśnie siatkówka” – przyznaje przyjmujący bydgoskiego zespołu. Stała się ona dla niego czymś więcej, niż tylko sposobem na spędzanie wolnego czasu. Stała się pasją - „Siatkówka jest jedną z moich największych pasji. Mam to szczęście, że moja pasja jest również moją pracą, więc myślę, że nie mogłem mieć większego szczęścia” – powiedział nam Muagututia. To niemal identyczne słowa, jakie kilkanaście dni temu wypowiedział libero naszej drużyny Tomasz Bonisławski.

Zawodowiec
Wcześniej niewielu słyszało o sympatycznym Amerykaninie, który powoli przyzwyczaja się do życia w Polsce. O naszym kraju i rozgrywkach PlusLigi wiele słyszał i wszystkie te słowa znalazły potwierdzenie - „Przed przylotem do Polski słyszałem same pozytywy o grze tutaj: wspaniali ludzie, atmosfera, fani, rywalizacja. Więc właśnie tego oczekiwałem… i się nie zawiodłem! Poziom gry w Polsce i rywalizacja są najlepsze, jakie do tej pory doświadczyłem w swojej karierze. Największą różnicą jest to, że siatkówka tutaj jest tak popularna, do czego kompletnie nie jestem przyzwyczajony, bo w USA jest zupełnie odwrotnie. Więc jest to bardzo miłe, bo czuje się tu zawodowcem” – nie kryje siatkarz bydgoskiego Transferu, który grając w Polsce poznaje kolejną ligę zagraniczną. W swojej karierze miał okazję występować (oprócz USA): we Włoszech, Hiszpanii, Finlandii czy Turcji. Który z krajów wspomina najlepiej? - „Do tej pory były to Włochy… ale myślę, że to się zmieni po tym sezonie!”.

W drużynie z przyjacielem
Sezon 2013/2014 Garrett Muagututia rozpoczynał w Turcji. Wówczas bronił barw zespołu Konak Belediye. Skąd zatem decyzja o przenosinach do Polski? - „Klub, w którym grałem w Turcji miał finansowe problemy, więc mogłem odejść po pierwszej połowie sezonu” – wyjaśnia przyjmujący Transferu. Otworzyła się zatem furtka dla klubu znad Brdy, który poszukiwał wzmocnienia na tej właśnie pozycji - „Mój agent poinformował mnie, że jest klub w Polsce, który jest zainteresowany moją osobą. Wtedy też dowiedziałem się, że jeden z moich dobrych przyjaciół tutaj gra – Carson Clark. Więc mając wszystkie pozytywne informacje o grze w Polsce, a także fakt, że Carson Clark tu gra, wiedziałem już, że chce grać w Bydgoszczy” – nie kryje podopieczny Vitala Heynena. Decyzję o przenosinach do naszego miasta konsultował ze swoim reprezentacyjnym kolegą, jednak nie to było decydujące - „Troszkę mailowaliśmy w tej sprawie, ale przyznam, że jak dowiedziałem się, że Carson tutaj gra to praktycznie już podjąłem decyzję. Więc tak, można powiedzieć, że jego obecność tutaj była kluczowa” – wyjawia nasz przyjmujący.

W zespole Transferu przebywa od 27 grudnia. Tego dnia odbył pierwszy wspólny trening z nowymi kolegami. Jak czuje się w naszym klubie? - „Bardzo podoba mi się gra z tą drużyną. Wszyscy byli dla mnie bardzo mili jak przyleciałem, z resztą nadal są. Myślę, że mamy dużą szansę sprawić kilka niespodzianek w drugiej połowie sezonu” – przyznaje Garrett, który jak do tej pory nie miał zbyt wielu okazji, by poznać miasto, w którym przyszło mu mieszkać. Styczeń jest bowiem niezwykle intensywnym miesiącem dla siatkarzy Transferu. Rozegrali już pięć spotkań. Pozostały jeszcze dwa pojedynki – sobotni z Jastrzębskim Węglem i wyjazdowy - 29 stycznia - z BBTS-em Bielsko-Biała. - „Nie miałem jeszcze okazji poznać Polski w taki sposób, w jaki bym chciał, ponieważ cały czas gramy, ale uwielbiam polskie jedzenie i atmosferę gry” – mówił nam przyjmujący Transferu. W naszym kraju nic go jednak nie zaskoczyło – „Fakt, jestem z Californii i jestem przyzwyczajony do ciepła przez cały rok, ale grałem w Finlandii kilka lat temu, gdzie bywało po -15 stopni i więcej, więc nie jest to dla mnie wielkim problemem” – komentował Garrett Muagututia.

Wady i zalety?
Jak na sportowca przystało, swoje wady i zalety widzi w tym, co robi - „W siatkówce myślę, że moją zaletą jest przyjęcie i kontrola nad piłką. Jeśli chodzi o wady, to atakowanie z pierwszej linii. Moje ataki z pipe’a są dobre, jednak ataki z lewego skrzydła to coś, nad czym muszę najbardziej popracować” – przyznaje siatkarz bydgoskiego zespołu, który jest kolejnym graczem w naszej drużynie z artystyczną duszą.

Gra i śpiewa
Oprócz gry w siatkówkę, gra również na ukulele. To odmiana gitary o niewielkich rozmiarach i czterech strunach - „Bardzo lubię śpiewać, a także grać na ukulele, które jest taką mini gitarą” – wyjaśnia. To jednak nie jedyny instrument, na którym potrafi grać nasz przyjmujący, choć to właśnie grając na ukulele czuje się najpewniej - „Grywałem na trąbce, potrafię zagrać kilka piosenek na pianinie i gitarze, ale ukulele jest jedynym instrumentem, na którym naprawdę potrafię grać” – przyznaje. Choć jest przyzwyczajony do występów przed publicznością, raczej nie możemy się spodziewać, by Garrett zdecydował się zaśpiewać dla kibiców - „Nie jestem przeciwny publicznemu śpiewaniu, po prostu nie lubię śpiewać przed publiką. Chyba, że wiem, że ludziom się podoba i chcą mnie słuchać” – dodał sympatyczny przyjmujący.

Pozory mogą jednak mylić, bowiem podopieczny Vitala Heynena, gdyby nie był siatkarzem, nie zająłby się muzyką, a przynajmniej nie w pierwszej w kolejności - „Jeśli nie siatkówka to na pewno koszykówka, którą kocham. Muzyka byłaby trzecim wyborem” – zakończył siatkarz bydgoskiego zespołu, Garrett Muagututia.

2014-01-29:2545 Napisane przez: Anna Falk/Joanna Sikora/Marta Zawisza
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 5
sbuc.
dodano: 2014-02-20 22:45:54
Bardzo sympatyczny, opanowany człowiek,.Fajnie , że jest w naszym klubie.
norce
dodano: 2014-01-29 21:41:57
Tu próbka umiejętności wokalnych Garretta: http://www.youtube.com/watch?v=I_9-Pb5wVcM I w pełni zgadzam się, że to przesympatyczny zawodnik.
Ada
dodano: 2014-01-29 21:20:31
Może kiedyś w Łuczniczce puszczą na filmiku jakieś wideo, na którym Garrett będzie śpiewał i grał, byłoby fajnie ;)
kibicc
dodano: 2014-01-29 20:38:50
sympatyczny zawodnik!
ugodziak
dodano: 2014-01-29 20:37:17
Pozdrawiam sympatycznego Garretta i życzę jak najszybciej statuetki MVP co byłoby miłym początkiem w zespole z Bydgoszczy.

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem