Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
O przełamanie złej passy

Czwarta kolejka drugiej rundy PlusLigi, to kolejna okazja dla naszej drużyny na pierwsze zwycięstwo w tej fazie rozgrywek. Już jutro bydgoszczanie zagrają we własnej hali z akademikami z Warszawy.

Trzy poprzednie mecze w drugiej fazie rozgrywek nie ułożyły się po naszej myśli. Po porażce ze Skrą Bełchatów (3:0), polegliśmy także we własnej hali z Tytanem/AZS Częstochowa (2:3), a w minioną sobotę wróciliśmy bez punktów z Rzeszowa (3:0), co miało miejsce po raz pierwszy odkąd nasz zespół awansował do ekstraklasy. Wydaje się jednak, że mecz z podopiecznymi Radosława Panasa będzie doskonałą okazją, by odnieść pierwsze zwycięstwo.

AZS Politechnika Warszawska zajmuje aktualnie piąte miejsce w tabeli, mając na swoim koncie 31 punktów, czyli o siedem więcej od Delecty. Akademicy podobnie jak nasz zespół, nie odnieśli jeszcze zwycięstwa w drugiej fazie rozgrywek. W pierwszym meczu tej rundy ulegli 3:1 Asseco Resovii Rzeszów. Dwa kolejne spotkania kończyły się w tie-breakach, choć w obu tych pojedynkach to podopieczni Radosława Panasa mieli szansę na zakończenie ich zwycięstwem za trzy punkty. Ostatni mecz siatkarze ze stolicy rozegrali w Częstochowie. Po dwóch setach, w których zaprezentowali bardzo dobrą siatkówkę, pozwolili rywalom wrócić do gry, w konsekwencji przegrywając w całym spotkaniu 3:2. Zapewne w meczu przeciwko naszej drużynie warszawiacy będą chcieli odbudować swoje morale i zwyciężyć, a wspomnienia z pojedynków z Delectą mogą mieć tylko dobre.

Obie drużyny mierzyły się ze sobą dwukrotnie w rundzie zasadniczej. Zarówno w Łuczniczce (3:1), jak i na Torwarze (3:0) tryumfowali siatkarze Politechniki. Bydgoszczanie mają jednak nadzieję, że uda im się wziąć rewanż za porażki, szczególnie tę u siebie. Spotkanie to może mieć dodatkowy smaczek, bowiem najprawdopodobniej obie drużyny zmierzą się ze sobą w fazie play-off w walce o piąte miejsce, premiowane występem w europejskich pucharach. Zapowiada się zatem niezwykle interesujący bój.

W meczu przeciwko akademikom z Częstochowy, warszawiacy zaprezentowali się nieźle w bloku i ataku. Skuteczność, szczególnie Bartmana i Kubiaka przekraczała połowę. Atakowali bowiem ze skutecznością, odpowiednio 53% i 52%. W przyjęciu zagrywki częstochowianie za cel obrali sobie Michała Kubiaka, czterokrotnie zmuszając go do błędu w tym elemencie. Dobrze na środku siatki radził sobie natomiast Ardo Kreek, który zdobyciem punktu zakończył siedem na dziewięć ataków, dokładając trzy punkty blokiem i dwa zagrywką.

Bydgoszczanie natomiast w Rzeszowie zagrali niezły mecz, choć przegrali w trzech setach. Wyróżniającą się postacią był w tym spotkaniu Martin Sopko, który atakował z 50% skutecznością i zdecydowanie najbardziej utrudniał rywalowi przyjęcie zagrywki, posyłając bezpośrednio trzy asy. Sam też najczęściej przyjmował serwisy rywala. Udanie wspierał go Grzegorz Szymański, który był najlepiej punktującym zawodnikiem w tym spotkaniu (50% w ataku), a także Wojciech Serafin, który w dwóch pierwszych partiach dawał dobre zmiany, a w trzeciej pojawił się na boisku od pierwszej piłki. Zawiódł jednak element, którym nasi siatkarze zdobyli aż 19 punktów podczas swojej ostatniej wizyty na Podpromiu – blok. Tylko dwukrotnie udało się powstrzymać ataki rywala.

Jak będzie jutro? Czy uda się odnieść pierwsze zwycięstwo i zrewanżować akademikom z Warszawy za wcześniejsze porażki? Czy pomimo wciąż niepełnego składu, bydgoszczanom uda się skutecznie powalczyć z dobrze spisującym się rywalem? O tym przekonamy się już niebawem. Bądźcie tego dnia z naszą drużyną! Zawodnicy potrzebują Waszego wsparcia! Ponieśmy ich głośnym dopingiem do zwycięstwa!

Początek spotkania zaplanowano na godzinę 19:00. Tych, którzy nie będą mogli być z nami w hali Łuczniczka, zachęcamy do śledzenia relacji live na naszej stronie internetowej!

2011-02-16:1500 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem