Anna Falk: Przegrana 1:3 z Politechniką to pierwsza porażka w tym sezonie. Chyba ciężko jest cokolwiek powiedzieć po takim meczu?
Piotr Lipiński: „Na pewno ciężko jest cokolwiek powiedzieć. Jesteśmy na gorąco po meczu i sam nie wiem czego zabrakło. Na pewno przespaliśmy dwa pierwsze sety i to się na nas odbiło. Może byliśmy za mało skoncentrowani? Trzecią partię udało nam się łatwo wygrać, a w czwartej wygrywaliśmy czterema czy pięcioma punktami i nie potrafiliśmy tego dowieźć. Powinniśmy wyciągnąć z tego wnioski, żeby już więcej taka sytuacja się nie powtórzyła. Mam nadzieję, że to ostatni raz i szkoda tylko, że na naszej hali, ale taki jest sport”
Popełniliśmy sporo błędów własnych, szczególnie w tym wyraźnie przegranym drugim secie
„Wydaje mi się, że drugi set to był klucz tego całego meczu. Mogliśmy jeszcze spokojnie powalczyć, ale już na początku siatkarze Politechniki nam odjechali na kilka oczek i trzymali to do końca. My mieliśmy to samo powtórzyć w czwartym secie, ale się nie udało. Na pewno czujemy gorycz i powinniśmy coś z tego wynieść, bo już niedługo mecz z Ankarą. Zaczynają się puchary, czyli coś nowego dla nas – dla Delecty. Myślę, że przyjedzie do nas lepszy zespół niż Warszawa, a o tym meczu musimy jak najszybciej zapomnieć”
Po dwóch przegranych partiach trener zabrał Was do szatni. Padły ostre słowa?
„To była męska rozmowa. Trener powiedział parę mocnych słów. Myślę, że do wszystkich to dotarło, tylko szkoda, że nie udało się doprowadzić do tie-breaka. Nie potrafiliśmy utrzymać do końca koncentracji. Na dzień dzisiejszy, Warszawa wygrała z nami, była lepsza”
Co stało się w końcówce czwartej partii? Mieliśmy przewagę i powinniśmy grać w tym meczu tie-break
„Mieliśmy w czwartym secie cztery bądź pięć oczek przewagi. Prowadziliśmy bodajże 21:17, ale nie potrafiliśmy dowieźć tego do końca. Jesteśmy dojrzałym zespołem, mamy doświadczonych zawodników i generalnie nie powinno nam się coś takiego przytrafić. Powinniśmy byli doprowadzić do tie-breaka, a wtedy mogłoby być różnie”
Już w środę czeka nas kolejny mecz. Zadebiutujemy w europejskich pucharach. To dla nas nowe wyzwanie.
„Nowe wyzwanie i nowe doświadczenie. Zespół, który przyjedzie do nas z Turcji, wydaje mi się, że będzie lepszy od Politechniki. Na pewno będzie trzeba pokazać znacznie więcej. Przegrywaliśmy w tym meczu 0:2, a w czwartym secie nie potrafiliśmy dowieźć prowadzenia. Takie błędy na przyszłość nie powinny nam się przydarzać. Żałujemy, a ta porażka to dla nas cios. Musimy się jak najszybciej pozbierać. Jeszcze raz zobaczyć na video ten mecz, żebyśmy mogli przeanalizować, jakie błędy i w którym momencie popełniliśmy. Ta porażka boli i myślę, że jest to dla nas taki zimny prysznic. Teraz trzeba patrzeć na to, że w środę gramy mecz i żeby pokazać się w pucharach z jak najlepszej strony”