Początek sezonu w wykonaniu naszego zespołu na pewno możemy zapisać na plus. W trzech meczach siatkarze Delecty odnieśli trzy zwycięstwa, co w tym momencie plasuje nas na drugim miejscu w tabeli. Warto zauważyć, iż wciąż mamy rozegrany jeden mecz mniej, bowiem dopiero w najbliższy wtorek zmierzymy się z Jastrzębskim Węglem, w ramach zaległej trzeciej kolejki. Już tylko nasz zespół oraz ZAKSA Kędzierzyn-Koźle pozostaje bez porażki w lidze. Oby jak najdłużej...
Już w Olsztynie było bardzo ciężko. Zagraliśmy niezwykle wyczerpujący pięciosetowy bój, niewolny jednak od błędów własnych i przestojów w grze, które nasi siatkarze tłumaczyli m.in. nietypowym ustawieniem w jakim przyszło im wybiec na boisko. W składzie zabrakło bowiem Stephana Antigi, który pojedynek ten śledził zza band reklamowych. Nasi siatkarze zdają sobie jednak sprawę z tego, iż mają jeszcze co poprawiać w swojej grze i zgodnie obiecywali, że mankamenty będą starali się eliminować ciężko pracując na treningach. Na ile udało się to zrobić w przeciągu tygodnia, okaże się już jutro, kiedy to zmierzymy się z Fartem Kielce.
Podopieczni Grzegorza Wagnera to na pewno jedna z bardziej nieobliczalnych drużyn. Tuż przed startem rozgrywek okazali się najlepsi w Memoriale Zdzisława Ambroziaka, pokonując w finale ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle. Ligę zaczęli jednak nieco słabiej, przegrywając dwa pierwsze pojedynki. Warto jednak zauważyć, iż ich rywalami w tych meczach, była wspomniana już wcześniej ZAKSA oraz Asseco Resovia Rzeszów. Pierwsze zwycięstwo nadeszło w trzeciej kolejce PlusLigi, kiedy to kielczanie pokonali w trzech partiach ekipę Tytana AZS Częstochowa. Gorzej wypadli już jednak w meczu we własnej hali przeciwko Politechnice Warszawskiej, choć byli stawiani w roli faworytów. Spotkanie to zakończyło się zwycięstwem akademików 3:2, co sprawia iż po pięciu kolejkach, nasi jutrzejsi rywale, zajmują siódmą lokatę w tabeli.
W swoim ostatnim meczu, mimo iż przegranym, siatkarze z Kielc pokazali się jednak z dobrej strony. Na szczególne wyróżnienie zasługuje Sławomir Jungiewicz, który zastąpił nieco słabiej spisującego się Marcusa Nilssona i był wyraźnym liderem drużyny, atakując z 73% skutecznością. W naszym zespole natomiast rolę lidera w meczu z Indykpolem Olsztyn przejął Antti Siltala, który zupełnie nieźle spisał się w ataku, kończąc połowę swoich akcji, jednak nieco gorzej wypadł w przyjęciu. Bardzo dobre spotkanie po raz kolejny zagrał jednak Andrzej Wrona, niezwykle czujny na siatce – 7 bloków – i skuteczny w ataku (67%).
Każdy mecz to jednak oddzielna historia. Jutro nasz zespół na pewno czeka niezwykle ciężka walka o czwarte zwycięstwo. Wszyscy wierzymy, iż z kolejnego już w tym sezonie wyjazdu, bydgoszczanie wrócą w dobrych nastrojach i cennymi punktami do ligowej tabeli. Jednak jak będzie, przekonamy się jutro.
Transmisję z tego spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport. Zachęcamy również do śledzenia relacji live na łamach naszej strony internetowej!
Fart Kielce - Delecta Bydgoszcz
21.10.2011, godz. 20:00
Hala Legionów, Kielce