Skutecznym atakiem ze skrzydła wynik otwiera Zanutto. Po ofensywie Kadziewicza z przechodzącej piłki, jest 2:3. Po autowym ataku Sopki mamy 2 do 5 i czas bierze trener Wspaniały. Atak Konarskiego po bloku zmniejsza naszą stratę - 4:6. Na pierwszej przerwie technicznej jest 7:8. Lekka, ale bardzo celna zagrywka w postaci asa serwisowego i wychodzimy na prowadzenie (10:9). Pieczonka skuteczny ze skrzydła - 14:11. Zanutto atakuje w aut, na drugiej technicznej rezultat brzmi 16 do 11. Gdy Pieczonce udaje się ominąć blok rywala, jest 19:13. Ładne minięcie krótką w wykonaniu Lipińskiego, doprowadza do stanu 23:14. Po ataku Cervena, piłka setowa dla Delecty. Słowacki duet blokuje Winnika - 25:14.
Drugiego seta rozpoczyna dobry atak ze skrzydła w wykonaniu Sopki. Kiedy Winnikowi udaje się ominąć nasz blok, jest 3:4. Następnie drużyny zdobywają punkty seriami. Wspomniany Winnik atakuje w aut, a wynik brzmi 6:4, by po zatrzymaniu Pieczonki przez Trefla, zrobiło się 6 do 8. Na uwagę zasługują dobre zagrywki Nowaka. 10:11 jest, kiedy w siatkę serwuje Kadziewicz. Dotknięcie taśmy przez naszych zawodników daje wyrównanie (14:14). Świetny refleks i skuteczny atak Konarskiego wyprowadza chemików na prowadzenie w stosunku 18:15. Trener gości prosi o czas. Za moment zmuszony jest do wzięcia kolejnej przerwy, po asie Nowaka - 20:16. Skuteczna ofensywa Sopki ze skrzydła daje gospodarzom pierwszego setballa (24:19). Słowak zaraz potem zagrywa w aut, ale atakiem ze środka sprawę wyjaśnia jego reprezentacyjny kolega. 25:20.
Partia trzecia. Goście wyraźnie się ożywiają i na wstępie przegrywamy 2 do 6. Dotykamy siatki, robi się jeszcze gorzej. Atak Konarskiego po bloku - 3:7. W walce na siatce zwycięża Kadziewicz, po naszym bloku piłka wychodzi w aut; przy stanie 4:10 o drugą już przerwę prosi Waldemar Wspaniały. Delecta psuje zagrywki, gdańszczanie nabierają jeszcze większego wiatru w żagle. Po zatrzymaniu Konarskiego, na drugiej technicznej, jest już 7 do 16. As serwisowy Trefla daje mu ogromną przewagę (8:19). Potem jednak przyjezdni atakują trzy razy z rzędu w aut - nasze nadzieje odżywają przy rezultacie 13:19. Goście po raz kolejny psują ofensywę - tym razem Winnik - jest 16 do 20. As w wykonaniu Nowaka wywołuje w hali wielką wrzawę, jednak za późno było na dogonienie drużyny Jerzego Strumiło. Po ataku Serafina przegrywamy 18:24. Seta kończy podwójny blok na Sopce - 18:25. Atak po bloku w wykonaniu kapitana Chemika rozpoczyna czwartą odsłonę. Po zagrywce Nowaka w siatkę, jest 4:3. To samo czyni Kocik, kiedy na tablicy wyników mamy 9:6. O drugi czas prosi trener Strumiło, gdy po ataku Konarskiego prowadzimy 12:6. Sopko skuteczny z drugiej linii - 16:9. Delecta niesiona dopingiem fanów pewnie zmierza po zwycięstwo za trzy punkty. Nawet kiedy po serwisie Trefla piłka spada po siatce na naszą stronę, jest 19:13 i "Łuczniczka" zaczyna świętować. Atak Konarskiego po bloku to już 24:17. Matchballa psuje jeszcze Pieczonka, zagrywając w siatkę, jednak dostajemy prezent od serwującego w aut Serafina - 25 do 18.
MVP: Dawid Konarski
Delecta Bydgoszcz - Trefl Gdańsk 3:1 (25:14, 25:20, 18:25, 25:18)
Trefl: Bednaruk, Serafin, Stancelewski, Winnik, Zanuto, Kadziewicz, Samardzić (libero) oraz Skoryy, Kruk, Świrydowicz,Kocik, Szulik
Delecta: Lipiński, Sopko, Cerven, Konarski, Pieczonka, Nowak, Dębiec (libero) oraz Krzywiecki, Kaczmarek, Kozłowski, Augustyn
