Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Po raz drugi 3:0!

Siatkarze Delecty Bydgoszcz prowadzą w rywalizacji z LOTOS-em Treflem Gdańsk już 2:0. Po sobotniej wygranej 3:0, w drugim meczu bydgoszczanie powtórzyli ten wynik. Dzięki temu w środę mają szansę na zakończenie pierwszej rundy play-off. Potrzebne jest nam do tego jeszcze jedno zwycięstwo.

Spotkanie od ataku ze środka rozpoczął Andrzej Wrona, jednak po kontrataku Kamińskiego to przyjezdni objęli prowadzenie 3:2. Zacięta walka punkt za punkt doprowadziła obie drużyny do pierwszej przerwy technicznej. Sprowadził je na nią Żaliński, obijając blok naszych siatkarzy (8:7). Po wznowieniu gry gospodarze zdołali wyjść na prowadzenie, a wszystko dzięki skutecznej grze w kontrze Dawida Konarskiego – 9:8. Rywale ponownie zdołali nam jednak odskoczyć, do czego sami się przyczyniliśmy, dotykając górnej taśmy w bloku (10:12). Wprawdzie po asie serwisowym Konarskiego udało nam się wyrównać (12:12), jednak przyjezdni ponownie zbudowali swoją przewagę. Na przerwie technicznej wygrywali 16:13, po udanym ataku Kamińskiego. Po powrocie na boisko bydgoszczanie zaczęli sukcesywnie odrabiać straty. Wyrównać udało nam się po sprytnej akcji na siatce Konarskiego – 18:17. Od tego momentu trwała zacięta walka. Żadna z drużyn nie mogła wypracować sobie większego, niż jednopunktowego prowadzenia. Po czasie, o który poprosił trener Piotr Makowski, bloku nie zdołał przebić Marcin Wika, w wyniku czego gdańszczanie odskoczyli na dwa „oczka” - 23:21. Wyrównanie dał nam jednak Michał Masny popisując się kapitalnym blokiem na Kamińskim – 23:23. Wojnę nerwów na swoją korzyść rozstrzygnęli gospodarze. Najpierw zablokowali Kaźmierczaka, a w ostatniej akcji seta poprosili o wideo-weryfikację zgłaszając błąd dotknięcia siatki po stronie Trefla. Tak też właśnie było, dzięki czemu wygraliśmy premierową partię 26:24.

Drugą partię rozpoczęliśmy od prowadzenia 4:2, po dwóch błędach własnych siatkarzy Trefla. Przewagę tę jeszcze powiększyliśmy, schodząc na pierwszą przerwę techniczną przy stanie 8:5. Obie ekipy sprowadził na nią Stephane Antiga, popisując się skutecznym atakiem z drugiej linii. Po wznowieniu gry spokojnie utrzymywaliśmy przewagę, a po asie serwisowym Konarskiego wzrosła ona do czterech punktów – 11:7. Bydgoszczanie wyraźnie przejęli kontrolę nad przebiegiem tej partii. Na drugim czasie technicznym wygrywali 16:11. Krótko po powrocie na parkiet popisaliśmy się świetnym blokiem na Mikołajczaku, co zmusiło trenera Dariusza Luksa do wzięcia czasu. Jego podopieczni przegrywali już bowiem 12:18. Po wznowieniu gry goście zaczęli sukcesywnie niwelować straty. Po kontrze Żalińskiego i bloku na Wice o czas zdecydował się poprosić szkoleniowiec Delecty. Wciąż prowadziliśmy, ale już tylko 20:18. Po powrocie na parkiet Mika zagrywał w aut, a bloku nie przebił Żaliński, dzięki czemu nasza przewaga ponownie urosła do czterech „oczek” (22:18). Utrzymaliśmy ją już do końca partii. Piłkę setową dał nam skuteczny atak Konarskiego, a odsłonę tę zakończył kapitalny blok na Mikołajczaku – 25:21.

Trzeciego seta otworzył atak ze środka Wrony, a po świetnym ataku Wiki w kontrze mieliśmy już trzypunktowe prowadzenie (5:2). Na pierwszej przerwie technicznej nasza przewaga wynosiła natomiast pięć punktów, bowiem zagrywką punktował Konarski – 8:3. Po powrocie na parkiet skutecznie atakował Gawryszewski, jednak pojedyncze udane akcje gdańszczan nie mogły zatrzymać wyraźnie będących na fali gospodarzy. Po bloku Konarskiego na Kamińskim i asie serwisowym Antigi wygrywaliśmy 16:7. Niewiele zmieniło się po wznowieniu gry po czasie technicznym. Bydgoszczanie spokojnie kroczyli po zwycięstwo w tym pojedynku. Skuteczna gra w ataku oraz w bloku pozwoliła nam na kontrolowanie przebiegu wydarzeń na parkiecie (22:13). Przyjezdni ostatni punkt w meczu zdobyli po skutecznym zbiciu Mikołajczaka (23:15). To właśnie ten siatkarz zakończył również pojedynek, bowiem popełnił błąd w ataku – 25:15. Tym samym bydgoszczanie wygrali drugi mecz 3:0 i są już bliscy awansu do półfinału.

MVP: Dawid Konarski

Stan rywalizacji: 2:0 dla Delecty

Delecta Bydgoszcz - LOTOS Trefl Gdańsk 3:0
(26:24, 25:21, 25:15)

Składy:
Delecta Bydgoszcz: Masny, Konarski, Wrona, Jurkiewicz, Wika, Antiga, Dębiec (libero) oraz Lipiński, Wieczorek, Wiese,
LOTOS Trefl Gdańsk: Szczurek, Kamiński, Kaźmierczak, Gawryszewski, Żaliński, Mika, Rusek (libero) oraz Stępień, Mikołajczak, Hietanen.

2013-02-18:2524 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 3
ekspert
dodano: 2013-02-18 23:28:45
W gadansku w srode trzeba wygrac potem wysłac 3 marca na ural dublerów i spróbowiac ich ograc u Siebiea w lidze czekac na resovie..i koniecznie zaczac dwa zero...taki jest plan
doktoor
dodano: 2013-02-18 22:41:20
Brawo, brawo! Jesteście kochani, kiedy tak gracie.
Dominator123
dodano: 2013-02-18 21:14:08
brawo oby tak dalej w Gdansku :)

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem