
Waldemar Wspaniały, trener Delecty: Dzięki bardzo za gratulacje od dzisiejszych rywali. Wygraliśmy i bardzo się cieszymy. Gdy przyszedłem do klubu trzy miesiące temu, rodzina i znajomi mówili, że jestem "kamikadze". Jednak podjąłem to wyzwanie - przede wszystkim dzięki bardzo dobrej znajomości i namowom Piotrka i Jurka (Sieńko, Winiarski). Nie żałuję, że zdecydowałem się na współpracę z Delectą. Ta ósma pozycja w rozgrywkach została wypracowana na salach, siłowni, treningach. Wielki wkład w nasz sukces ma też miasto oraz miejscowi kibice.
Jarosław Stancelewski, kapitan Trefla: Wielkie gratulacje dla Delecty za utrzymanie się w lidze. Wiadomo, jak ważne to dla nich było. Wierzę, że w barażu z Jadarem powiedzie się nam i zdołamy utrzymać najwyższą ligę dla Gdańska.
Stanisław Pieczonka, kapitan Delecty: Ogromne podziękowania dla naszych kibiców. Bardzo nam pomogli swoim dopingiem. Dla nich warto grać i wygrywać. Do końca dzisiejszego meczu nie znaliśmy wyniku z Radomia i graliśmy przez całe spotkanie o trzy duże punkty.