Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Statystycznym okiem przez II rundę PlusLigi

Dla jednych, nic nie znaczące cyferki. Dla innych, punkt odniesienia przy ocenie gry zespołu. Statystyki mają swoich zwolenników i przeciwników. Prezentujemy Wam poczynania Delecty „statystycznym okiem" widziane...

Za nami sześć spotkań drugiej rundy PlusLigi. Jak na razie nie wiedzie się nam w niej najlepiej. Nie udało się wygrać żadnego meczu, a tylko zdobyć punkt w starciu z Tytanem AZS Częstochowa, przegranym po tie-breaku. Teraz czas jednak na przerwę w rozgrywkach. Dwa tygodnie, które mają do kolejnego meczu nasi zawodnicy, na pewno pozwolą im maksymalnie przygotować się do najważniejszych spotkań sezonu. Warto jednak zwrócić uwagę na to co za nami, jednak w nieco innym kontekście. Co mówią o naszym zespole i zawodnikach statystyki?

Najlepiej punktujący
Każdy zespół ma swojego lidera, nie inaczej jest w drużynie Delecty. W sześciu spotkaniach drugiej rundy najwięcej punktów zdobył dla nas Grzegorz Szymański, bo dokładnie 94. Daje to średnio około 16 punktów w meczu. Największą liczbę zapisał na swoim koncie w starciu z akademikami z Częstochowy – 24, najmniej bo 11 w wyjazdowej potyczce w Kędzierzynie. Szymańskiego dzielnie wspiera Martin Sopko, który zapisał na swoim koncie 58 punktów, drugi z naszych przyjmujących, Antti Siltala zdobył ich 44.

Grzegorz Szymański – 94,
Martin Sopko – 58,
Antti Siltala – 44
Michał Cerven – 38
Wojciech Jurkiewicz – 31
 

Najskuteczniejsi w ataku
W tym elemencie najlepiej wypadają nasi środkowi. Michał Cerven zbijał ze średnią skutecznością 56%, jednak warto podkreślić, że w swoim najlepszym meczu uzyskał 93% (13/14). Łącznie w ataku Michał zdobył dla naszej drużyny 31 punktów. 22 „oczka" na swoim koncie zapisał Wojciech Jurkiewicz, który legitymuje się średnią skutecznością wynoszącą 46%. Dwaj najbardziej eksploatowani w tym elemencie zawodnicy zbijają z podobną efektywnością. Grzegorz Szymański na 189 prób ataku, 85 zakończył zdobyciem punktu, co daje mu 45%. Martin Sopko natomiast atakuje z 44% skutecznością (45/102).

Michał Cerven – 56%
Wojciech Jurkiewicz – 46%
Grzegorz Szymański – 45%
Martin Sopko – 44%
Antti Siltala – 36%

Najlepiej blokujący
W bloku wszyscy zawodnicy naszej drużyny radzą sobie podobnie. Najwięcej punktów tym elementem zdobył Wojciech Jurkiewicz – 9, dwa „oczka" mniej zapisał na swoim koncie Michał Cerven. Nieźle w tym elemencie spisuje się Grzegorz Szymański – 6 i Piotr Lipiński – 5. Po cztery bloki mają Antti Siltala i Martin Sopko. Warto odnotować jeden punkt zdobyty przez Marcina Walińskiego. Miało to miejsce w ostatnim meczu ze Skrą Bełchatów.

Wojciech Jurkiewicz – 9
Michał Cerven – 7
Grzegorz Szymański – 6
Piotr Lipiński – 5
Martin Sopko, Antti Siltala – 4

Najskuteczniejsi zagrywający
„Kto zagrywa ten wygrywa", ta zasada wciąż pozostaje aktualna na siatkarskich parkietach. Bydgoszczanie zagrywają nieźle, choć na pewno stać ich na więcej. Liderem w tym elemencie jest Martin Sopko, który ustrzelił 9 asów serwisowych. Pięciokrotnie rywala zaskakiwał Piotr Lipiński, a trzy razy punktował Grzegorz Szymański. Po dwa „oczka" w tym elemencie zaliczyli Antti Siltala i Łukasz Owczarz. Ten ostatni punkty te zdobył w wyjazdowym pojedynku w Kędzierzynie.

Martin Sopko – 9
Piotr Lipiński – 5
Grzegorz Szymański – 3
Antti Siltala, Łukasz Owczarz – 2

Wygrywa, bądź przegrywa jednak zawsze zespół. Bydgoszczanie na razie w drugiej rundzie ze zwycięstwa cieszyć się nie mogli. Nie bez znaczenia pozostają błędy własne, których nasza drużyna popełniała dość sporo. Przy 36 asach serwisowych, aż 69 razy traciliśmy punkty po nieudanej zagrywce. Na swoim koncie zapisaliśmy także 39 „oczek" oddanych po złych przyjęciach serwisów rywala. Pomyłek nie ustrzegliśmy się także w ataku. W sześciu meczach 42 razy popełnialiśmy błąd w tym elemencie. Łącznie w spotkaniach drugiej rundy PlusLigi oddaliśmy naszym przeciwnikom 150 punktów, co daje średnio 25 błędów w ciągu jednego meczu...

Grę w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła można jednak poprawić. Na pewno posłuży ku temu przerwa, którą obecnie mają nasi zawodnicy. To bardzo dobry moment na mocniejszy trening. Czy po wznowieniu rozgrywek zobaczymy zdecydowanie lepiej grającą Delectę? Oby! Bo tylko styl podobny do tego, który oglądaliśmy szczególnie w dwóch pierwszych setach meczu ze Skrą, pozwoli nam na toczenie wyrównanej walki w pozostałych spotkaniach drugiej rundy, a później walkę o piąte miejsce w fazie play-off. Bo przecież wszyscy wierzymy, że jesteśmy w stanie zakończyć ten sezon właśnie na 5 miejscu!

2011-03-06:1481 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem