Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Transfer zgodnie z planem

Mecz z MKS-em Banimexem Będzin rozpoczynał rywalizację tej pary w ramach walki o miejsca 5-12. Przypomnijmy, iż o tym, kto grać będzie dalej decydują dwa mecze + ewentualny złoty set. Pierwsze spotkanie bez większych problemów wygrali siatkarze Transferu.

Fatalnie rozpoczęliśmy to spotkanie. Słaba gra w przyjęciu szybko przełożyła się na wynik. Przegrywaliśmy 1:5. O czas poprosił Vital Heynen, a rozmowa z podopiecznymi przyniosła skutek. Przy zagrywkach Pawła Woickiego doprowadziliśmy do remisu – 5:5. Wyrównana walka doprowadziła nas do pierwszej przerwy technicznej, na którą obie ekipy sprowadził blok na Żuku. Wygrywaliśmy 8:7. Po powrocie na boisko zdołaliśmy zbudować przewagę. Dobrze spisywaliśmy się w bloku, a gdy kontrę wykorzystał Marcin Waliński było 12:9. O czas poprosił trener gospodarzy. Niewiele on jednak zmienił. Kontrolowaliśmy grę w tym fragmencie, prowadząc na drugim czasie technicznym 16:12, po ataku w siatkę Hebdy. Po wznowieniu gry jeszcze powiększyliśmy swoją przewagę. Gdy blokiem popisał się Justin Duff było już 18:12. W końcówce świetną zagrywkę dołożył jeszcze Konstantin Cupković, a mylić zaczęli się będzinianie. Do końca seta zdobyli już tylko dwa „oczka”, zatem bydgoszczanie cieszyli się z pewnej wygranej 25:14.

Podobnie jak w premierowej odsłonie, początek seta należał do gospodarzy, którzy objęli prowadzenie – 3:0, po autowym ataku Duffa. Szybko jednak wyrównaliśmy wynik. Świetny blok na Hunku zaliczyła para: Cupković/Jarosz. Choć miejscowi ponownie odskoczyli (6:3), jeszcze przed przerwą doprowadziliśmy do wyrównania. Bloku nie mógł przebić bowiem Hebda. Ostatecznie jednak po ataku Hunka ze środka będzinianie wygrywali na czasie technicznym 8:7. Po wznowieniu gry szybko zremisowaliśmy, a następnie odskoczyliśmy na dwa „oczka” – 10:8. O czas poprosił Roberto Santilii. Ten nie miał większego wpływu na stan rywalizacji. Utrzymaliśmy tę przewagę do drugiej przerwy technicznej, na którą obie drużyny sprowadził skutecznym atakiem Dawid Gunia (16:14). Niewiele zmieniło się po wznowieniu gry. Bydgoszczanie spokojnie kontrolowali jej przebieg. Dobrze rozgrywał Woicki, uruchamiając wszystkie strefy. W końcówce o czas poprosił Vital Heynen, choć wygrywaliśmy 21:19. To jakby wybiło z rytmu nasz zespół, bowiem straciliśmy przewagę. Gdy kontrę wykorzystał Hebda był remis 22:22. Decydujące akcje należały jednak do naszego zespołu. Seta zakończył Wojciech Jurkiewicz – 25:22.

Dobrze otworzyliśmy trzeciego seta. Po bloku Woickiego na Pawlińskim było 3:0. Gospodarze szybko jednak wyrównali, a gdy kontratak wykorzystał Hebda prowadzili już 6:4. Na przerwie technicznej ich przewaga była już minimalna – 8:7, po skutecznej akcji Pawlińskiego. Gra mocno się wyrównała. Po serii akcji granych punkt za punkt, miejscowi zdołali odskoczyć za sprawą zagrywki Żuka – 14:12. Tę przewagę utrzymali do drugiej przerwy technicznej (16:14). Tuż po powrocie na parkiet Cupković nie zdołał przebić bloku, zatem szybko o czas poprosił trener Heynen. Przerwa nie pomogła naszym siatkarzom. Będzinianie wyraźnie złapali swój rytm, natomiast nasz zespół gdzieś zagubił skuteczność. Przy stanie 22:17 dla Banimexu o drugi czas poprosił szkoleniowiec Transferu. Nie udało się jednak odrobić strat. Blok na Walińskim dał miejscowej ekipie piłkę setową – 24:18, a partię zakończył Żuk zbiciem z drugiej linii (25:18).

Początek czwartego seta należał do bydgoszczan, choć pomogli nam w tym gospodarze, którzy popełniali własne błędy. Przy stanie 5:2 dla naszej ekipy o czas poprosił trener MKSu. Niewiele on zmienił. Chwilę później drużyny ponownie zameldowały się u szkoleniowców, tym razem w ramach przerwy technicznej, na której nasz zespół prowadził 8:3. Po powrocie na boisko spokojnie utrzymywaliśmy prowadzenie, nie pozwalając rywalom na odrabianie strat. Po skutecznym ataku Cupkovicia przerwę zarządził trener Santilii. Jego zespół przegrywał 6:12. Będzinianom brakowało pewności i odwagi, by podjąć ryzyko. Tego nie mogliśmy powiedzieć o naszym zespole. Po skutecznym ataku Jarosza wygrywaliśmy 16:10. Przewaga ta pozwoliła nam na spokojne kontrolowanie gry i już do końca partii nie pozwoliliśmy gospodarzom na podniesienie się. Ostatecznie zwyciężyliśmy 25:14, po ataku ze środka Guni.

MVP: Jakub Jarosz

MKS Banimex Będzin - Transfer Bydgoszcz 1:3
(14:25, 22:25, 25:18, 14:25)

Składy:
MKS Banimex Będzin: Oczko, Hebda, Gaca, Warda, Pawliński, Żuk, Milczarek (libero) oraz Wójtowicz, Kowalski, Sarnecki, Hunek, Kowalski,
Transfer Bydgoszcz: Woicki, Jarosz, Jurkiewicz, Duff, Waliński, Cupković, Nally (libero) oraz Gunia, Wolański, Marshall, Murek.

2015-03-09:2555 Napisane przez: Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 21
Bartek
dodano: 2015-03-11 11:47:03
Również moim zdaniem Duff to może nie wielkie, ale jednak rozczarowanie w tym sezonie. Nie wiem czy to w jakikolwiek sposób jest realne, czy tylko pozostanie w sferze marzeń szarego kibica,ale gdyby była szansa, może warto by powalczyć o Mateusza Bieńka? Chłopak ma moim zdaniem olbrzymi potencjał. Dobry atak, blok i przede wszystkim rewelacyjny serw, czego w naszej drużynie brakuje najbardziej.
matjol
dodano: 2015-03-11 08:56:10
Może i Makowski ma wolne ale czy uda mu się powtórzyć sukces...
Krzycha
dodano: 2015-03-11 08:10:39
Podobno P. Makowski ma wolne :)
matjol
dodano: 2015-03-10 22:27:17
Przede wszystkim musimy mieć trenera na przyszły sezon...
pepsi
dodano: 2015-03-10 19:50:26
uwaga dotycząca Justina Duffa to wniosek na podstawie całego sezonu, do którego długo dojrzewałem. oczywiście, że decyzje podejmują trenerzy, ale swoje zdanie każdy chyba może wyrazić.
Lolekk
dodano: 2015-03-10 15:47:03
Myślę,że to był bardzo udany mecz. :-) Nigdy nie należy lekceważyć przeciwnika,choćby nie wiadomo jak był "słaby."Druga sprawa...Swoje zdanie oczywiście,że można mieć,ale słowo daję trener Vital i Marian Kardas wiedzą doskonale co poprawić i co zrobić żeby było jeszcze lepiej.Odnośnie kontraktów na przyszły rok to niech sam trener o tym zadecyduje.Nie rozumiem jak po jednym może i "słabszym" występie można takie bzdury wypisywać twierdząc,że np.z tym i z tym powinien Transfer się najszybciej rozstać...Nie zawsze w sporcie idzie tak fajnie i gładko,dam sobie rękę uciąć,że każdy zawodnik pragnie jak najlepiej zagrac w danym meczu i nie można powiedzieć,że nie...Przykro mi się robi czytając niektore komentarze...Powinniśmy podziękować im za wygrany mecz i siły w niego włożone,bo jeżeli ktoś mi powie,że to takie proste i sam zagrałby lepiej,to proszę bardzo,jestem ciekawa czy po chociaż jednym takim meczu miałby coś jeszcze do powiedzenia...Jestem dumna,że mogę Wam kibicować.Szkoda,że Ci "najwierniejsi" kibice wytykają wszystkim błędy,a nie potrafią się cieszyć z tego co jest...Przecież zawsze może być gorzej(nie daj Boże).Szkoda,że to racja,iż w Polsce przeważają pesymiści,którzy nie widzą żadnych pozytywów w tym wszystkim
pepsi
dodano: 2015-03-10 15:14:59
to może odwrócę sytuację i zapytam: czy mamy chwalić zawodników, trenera i zespół niezależnie od wszystkiego? czy nie mamy prawa do krytyki? kibicowanie to jedno, a wyrażanie swoich spostrzeżeń to zupełnie inna rzecz. zespołowi należy się pochwała, zrobił, co do niego należało. indywidualnie zdecydowanie Jakub Jarosz na plus (ze wszystkich zawodników w zespole jego chciałbym zatrzymać najbardziej na przyszły sezon). Marcin Waliński pokazał się w ataku, ale jak można go chwalić za przyjęcie? gra na dwóch ofensywnych przyjmujących (nie wiem skąd pan Mazur wziął informację, którą powtarza z uporem maniaka, że Kipek to gracz defensywny... jest wręcz przeciwnie) może i sprawdza się z takimi rywalami jak Będzin, z całym szacunkiem, ale z lepszymi nie wypaliła. na najwyższym poziomie nikt tak nie gra, bo przyjęcie to rzecz najważniejsza. także Marcina należy (ponownie) zganić za odbiór zagrywki, bardzo słabo wypadł również Justin Duff. z tym Panem, moim skromnym zdaniem, jako pierwszym klub powinien się rozstać po sezonie.
Benelli
dodano: 2015-03-10 13:50:21
Krytyka nie tyczy się całej drużyny tylko konkretnego gracza :) Do pozostałych ani ja ani nikt inny nie wylał krytyki przy tym artykule :). Odpowiedź na ostatnią część Twojej wypowiedzi jest bardzo prosta. Nie popełniać rażących i wciąż tych samych błędów ;)
buahhhhaaa
dodano: 2015-03-10 12:32:39
ważne jest to co tu i teraz:) a my walczymy dalej, dziękujemy!! to nie czas i miejsce na krytykę tylko wsparcie... krytykujecie kiedy przegrywają i wygrywają.... co mają robić, żeby kttoś ich pochwalił....
Benelli
dodano: 2015-03-10 11:50:51
Benny ma rację. Wychwalacie Kipka zapominając, że graliśmy z Beniaminkiem. Nie ujmując Będzinowi ale ten rywal nie był wymagający. Marcin niestety w ważnych meczach zawodzi i odbiera bardzo źle, POWIELAJĄC ciągle te same błędy. Jego przyjęcie ze znacznie słabszymi drużynami też nie jest najlepsze. Odnośnie ataku to wg mnie przeciętnie, swój sezon miał chyba tylko 2 lata temu w starej Deleccie.
Pokaż starsze komentarze

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem