Pomimo napiętego grafiku treningów nasz statystyk Robert Kaźmierczak znalazł chwilę i napisał nam kilka słów: „Wczoraj mieliśmy małą przeprawę między miastami, z Hammamatsu do Toyamy z przesiadką w Tokio. Pojechaliśmy pociągiem Shinkansenem, który podobno pędzi z prędkością 230 km/h – należałoby to sprawdzić. Podróż przebiegła super, było wygodnie, a przede wszystkim szybko dojechaliśmy do celu. Mieliśmy już trening na hali treningowej i siłownię, hotel jest ok. Co najważniejsze jesteśmy uratowani, bo mamy internet :) Nastroje dopisują, cieszymy się z kompletu zwycięstw. Wszystko funkcjonuje bardzo dobrze i nie ma żadnych problemów” – relacjonuje Robert.
Nasz statystyk pamięta o nas i podsyła fotki prosto z kraju kwitnącej wiśni :)