Początek rywalizacji rozpoczął się od prowadzenia jastrzębian, jednakże gospodarze dość szybko dogonili rywali. Po kilku dobrych obronach zaczęliśmy popełniać błędy, co skutkowało odskoczeniem gości na kilka punktów. Bardzo dobrze na siatce spisywał się Mateusz Sacharewicz, który nie tylko skutecznie blokował, ale popisał się także kilkoma sprytnymi atakami. Coraz lepsza gra Jastrzębskiego Węgla sprawiła, że narzucili oni swoje tempo gry i bydgoszczanom ciężko było odrobić straty. Pomimo walki ze strony Łuczniczki, przegraliśmy seta do 18.
Kolejna partia znów zaczęła się pomyślnie dla gości, którzy od samego początku odskakiwali na dwa punkty. Błędy własne sprawiły, że Łuczniczka znów musiała gonić rywala, którzy zdobywali coraz większą przewagę punktową. Trener Makowski zdecydował się na zmianę rozgrywającego, wprowadzając na boisko Piotra Sieńko. W ekipie gości bardzo dobrze spisali się Patryk Strzeżek, który popisał się asami serwisowymi oraz Salvador Hidalgo Oliva, którego ataki były ciężkie do zatrzymania. Bardzo dobry start w meczu miał zmiennik Jakuba Rohnki, Kacper Bobrowski, który już w od razu po wejściu na boisko, popisał się kapitalnym atakiem ze skrzydła. Końcówka seta przypominała pierwszą odsłonę meczu, kiedy jastrzębianie znów nabrali wiatru w żagle i byli nie do zatrzymania. Bydgoszczanie nie poddali się jednak bez walki i starali się odrabiać punkty. Drugiego seta zakończył Bartek Filipiak myląc się w zagrywce i jastrzębianie znów pokonali Łuczniczkę Bydgoszcz do 18.
Po dziesięciominutowej przerwie gospodarze wrócili zmotywowani na boisko. W drużynie pozostali Piotr Sieńko i Kacper Bobrowski, którzy dali dobre zmiany w secie drugim. Partia rozpoczęła się od walki punkt za punkt. Pierwsze prowadzenie Łuczniczki dał sprytny blok Igora Yudina. Tym razem to ekipa gości musiała gonić gospodarzy. Niespodziankę sprawił Piotr Sieńko, serwując gościom asa, a na dobitkę Patryk Strzeżek został zatrzymany przez nasz podwójny blok. Kilkuminutowa przerwa podziałała orzeźwiająco na naszych siatkarzy. Łuczniczka narzuciła swoje tempo gry, które dało im najwyższe dotąd czteropunktowe prowadzenie. Radość nie trwała długo, bowiem błędy własne pozbawiły naszych zawodników przewagi. Blok Kosoka na Sacharewiczu doprowadził do remisu w trzeciej partii. Kolejne punkty padały łupem gości, które dały im pięciopunktową przewagę. Piłka meczowa należała do Salvadora Hidalgo Olivy, który zakończył spotkanie. Ostatecznie Jastrzębski Węgiel pokonał Łuczniczkę Bydgoszcz w trzecim secie do 20, cały mecz wygrywając 3:0.
MVP spotkania: Jakub Popiwczak
Łuczniczka Bydgoszcz - Jastrzębski Węgiel 0:3
(18:25, 18:25, 20:25)
Łuczniczka Bydgoszcz: Szczurek, Yudin, Rohnka, Filipiak, Nowakowski, Sacharewicz, Czunkiewicz (libero) oraz Jurkiewicz, Sieńko, Bobrowski, Gromadowski.
Jastrzębski Węgiel: Strzeżek, Kosok, Boruch, Touzinsky, Kampa, Oliva, Popiwczak (libero) oraz Ernastowicz, Derocco, Bachmatiuk.