Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Wojciech Jurkiewicz: "Mogło być trochę lepiej"

Siatkarze Transferu Bydgoszcz wygrali pierwszy z dwóch meczów, które rozegrają z Politechniką Warszawską, jednak dopiero po tie-breaku – „To sukces, który rodził się w ciężkich bólach” – mówił tuż po spotkaniu kapitan naszej drużyny, Wojciech Jurkiewicz.

To nie było łatwe spotkanie dla naszych siatkarzy. Przegraliśmy premierową odsłonę, później wyrównaliśmy, ale w trzeciej znowu lepsi byli rywale i musieliśmy gonić wynik. Ostatecznie zwyciężyliśmy 3:2 – „Było bardzo ciężko. To sukces, który rodził się w ciężkich bólach, ale wygraliśmy i mamy te dwa punkty. Spodziewamy się, że w Bydgoszczy będzie równie ciężko. Tak czy inaczej musimy wygrać mecz. Mamy tydzień, by się do niego przygotować. Na pewno warszawianie przyjadą, podobnie jak do Radomia, rzucając wszystko na jedną szalę, a my będziemy musieli się temu przeciwstawić” – komentował tuż po spotkaniu kapitan naszej drużyny.

Zaledwie kilka minut po zakończonym pojedynku Wojtkowi Jurkiewiczowi ciężko było poszukać tego „czegoś”, co zadecydowało o zwycięstwie Transferu – „Ciężko powiedzieć i znaleźć jeden element. Nasza gra była szarpana, nie było ciągłości. Nawet gdy prowadziliśmy kilkoma punktami, pozwalaliśmy gospodarzom zbliżyć się do nas na niebezpieczną odległość. Szkoda też przede wszystkim trzeciego seta, bo udało nam się odrobić straty, goniliśmy wynik i udało się doprowadzić do wyrównanej końcówki. Zabrakło jednak trochę szczęścia, skuteczności i przegraliśmy, a mogło być trochę lepiej, choć myślę, że nie jest źle” – dodał środkowy bydgoskiej ekipy.

W naszej grze brakowało też dobrej zagrywki. Popełniliśmy aż 17 błędów w polu serwisowym -  „Mieliśmy problem z flotem. Byliśmy mało skuteczni w tym elemencie. Na szczęście w odpowiednich momentach Kuba i Konstantin porazili tą swoją groźną bronią i wygraliśmy” – zakończył kapitan Transferu.

*rozmawiał Paweł Siwicki

2015-03-20:2421 Napisane przez: Paweł Siwicki, Anna Falk
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 5
black
dodano: 2015-03-21 15:06:29
@matjol mocno pamiętam początek sezonu i naszą przegraną na własne życzenie w tie-braku. Pozostanę przy swoim zdaniu, że dobry trener Bednaruk zaczął "gwiazdorzyć". A to dlatego, że jak sam napisałeś słabości w naszej grze, on przypisuje sobie jako swoje zasługi.
matjol
dodano: 2015-03-21 12:15:09
@black lekceważyć to mocne słowo nie pasujące do zawodowego sportu, jeśli już to bardziej bym to ujął jako przewagę psychologiczną. Nasza wygrana w Wawie pewności nam żadnej nie daje i spokoju bo styl był fatalny i czeka nas naprawdę bardzo trudny mecz zwłaszcza, że młodzi grają bez obciążenia psychicznego.
black
dodano: 2015-03-21 11:39:46
@matjol mam duży szacunek do tego co robi Bednaruk, z chłopakami w Warszawie i to kolejny już sezon. Szczególnie jeśli bierzemy pod uwagę , że ciągle mają tam problemy finansowe. Chodzi mi tylko o to, że Bednaruk zaczął nas ostatnio lekko lekceważyć.Tylko tyle. Nie chcę odbierać mu umiejętności szkoleniowych i tworzenia team spirit, bo w tym jest naprawdę dobry. Chciałbym, aby po piątkowym meczu nie był już taki pewny, że zawsze przyjeżdża do Bydzi po pewne punkty...
matjol
dodano: 2015-03-21 08:55:55
@black jeśli chodzi o Bednaruka to pokaż mi trenera który z tej drużyny by wyciągnął więcej niż on, więc powodu do radości nie mozesz mu odebrać a wyniki między nasza drużyna a politechnika raczej ujme to nam przynoszą także za bardzo Twojego wpisu nie rozumiem...
black
dodano: 2015-03-20 23:02:17
Brawo, brawo. Mecze z Politechniką o wysoką stawkę mają dla nas zawsze swój szczególny wymiar, dlatego to zwycięstwo za 2 punkty jest bardzo ważne przed meczem w Bydgoszczy. Myślę, że za tydzień Bednaruk nie będzie miał swojej zadowolonej miny, bo zaczął już "gwiazdorzyć" po kilku meczach w Bydgoszczy, dla naszej drużyny niestety nieudanych.

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem