Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Wojciech Jurkiewicz: "Zaczynamy od nowa"

Delecta zwyciężyła z serbską ekipą 3:0 i postawiła również „kropkę nad i” w „złotym secie”. Obecnie skupia się na play-offach i chce udowodnić, że zwycięstwo w fazie zasadniczej nie było przypadkiem.

Ekipa prowadzona przez Piotra Makowskiego, aby myśleć o dalszej grze w europejskich pucharach musiała zwyciężyć w rewanżowym spotkaniu z Radnickim i rozstrzygnąć na swoją korzyść „złotego seta”. Pierwszy mecz w Serbii bydgoszczanie bowiem przegrali, grając drugim składem i w Łuczniczce celem było odrobienie strat. Nasi siatkarze w pełni wywiązali się z zadania - „Takie było nasze założenie i na szczęście udało się je wykonać. Mecz właściwie od początku do końca toczył się pod nasze dyktando. Prowadziliśmy go spokojnie, ale wiedzieliśmy, że i tak wszystko rozstrzygnie się w „złotym secie”. Po wygranej 3:0 nie myśleliśmy już o tym, że to my zwyciężyliśmy, ani oni nie myśleli o porażce. Wszyscy skupili się na tych piętnastu punktach, które trzeba było zdobyć, aby awansować do półfinału” - mówił tuż po spotkaniu kapitan bydgoskiej ekipy. Decydujący set od początku był bardzo wyrównany. Obie drużyny zacięcie walczyły o każdą piłkę i dopiero pod koniec gospodarzom udało się odskoczyć, tym samym uzyskać przepustkę do dalszej fazy rozgrywek - „Partia była bardzo emocjonująca, bo walka trwała punkt za punkt aż do 11 oczka, ale na szczęście to my zadaliśmy te decydujące ciosy, dodatkowo oni w końcówce zaczęli się mylić. Niezmiernie się cieszymy z awansu do półfinału” - skomentował nasz środkowy.

Bydgoszczanie skupiają się teraz na kolejnym celu, jakim jest PlusLiga. Ich zwycięstwo w fazie zasadniczej było dla wielu niespodzianką, ale jak podkreślają, muszą o tym zapomnieć i dalej realizować to, co sobie założyli. Za pierwsze miejsce w tabeli niczego nie dostali, prawdziwa walka zaczyna się w fazie play-offie - „Sami doskonale wiemy jak bardzo napracowaliśmy się przez ten czas. Wygraliśmy rundę zasadniczą, co jest ogromnym sukcesem, ale o tym musimy bardzo szybko zapomnieć. Teraz nadchodzą decydujące mecze i chcemy udowodnić, że w pełni zasłużyliśmy na to pierwsze miejsce. Taki jest nasz cel - pokazać bardzo dobrą siatkówkę w tych meczach z Treflem i mam nadzieję, że to wystarczy, aby awansować pierwszy raz w historii do półfinału. Runda zasadnicza to już przeszłość, bardzo miła, ale jednak przeszłość. Obecnie patrzymy już tylko do przodu i zaczynamy od nowa” - twierdzi Wojciech Jurkiewicz.

PlusLiga w tym sezonie zaskakuje. Potwierdza to fakt, iż Asseco Resovia i Skra Bełchatów spotykają się już w ćwierćfinale ligowych rozgrywek. Nie ma wątpliwości, że to właśnie w tej parze najtrudniej wskazać faworyta. - „Ciężko wytypować. Niedawno rozmawialiśmy nawet o tym z chłopakami i ja osobiście nie odważyłbym się postawić, kto wyjdzie zwycięsko z tej pary. Będzie to na pewno bardzo interesujący pojedynek. Finał z zeszłego roku już w ćwierćfinale. Myślę, że z perspektywy kibica trzeba się cieszyć z takiego obrotu sprawy, bo już w pierwszym etapie play-off mamy ogromne emocje. Bardzo dobre wpłynie to na naszą ligę i jeszcze bardziej zwiększy jej oglądalność, na którą i tak nie możemy narzekać” - zakończył kapitan naszej drużyny, Wojciech Jurkiewicz.

2013-02-14:2161 Napisane przez: Joanna Sikora
Dodaj komentarz
Imię:
Komentarze użytkownikówLiczba komentarzy: 2
Łukasz
dodano: 2013-02-15 16:09:45
a po co maja obiecywac nie wiadomo czego i jednoczesnie wywierac na sobie presje?
hantom
dodano: 2013-02-15 08:30:05
Fakt, zaczynamy od nowa, a jednak organizm mówi 'czy ja podołam'. Mam jednak mocną nadzieję, że pary naszym ulubieńcom starczy do końca rozgrywek i będziemy świętować zdobycie medalu. Chociaż sami zawodnicy i trenerzy boją się jak diabeł święconej wody składać deklarację i tonują marzenia kibiców.

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem