Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Dawid Konarski: Cieszymy się z tych dwóch punktów

Mecz Delecty Bydgoszcz z Indykpolem AZS/UWM dostarczył wszystkim kibicom zebranym w hali Urania niesamowitych emocji. Tie-break zakończył się dopiero przy stanie 20:18, po udanym bloku naszej drużyny - Takie zwycięstwo jeszcze bardziej cieszy – mówił tuż po wygranym spotkaniu, Dawid Konarski.

Bydgoszczanie na parkiet wybiegli w myśl starej siatkarskiej zasady „zwycięskiego składu się nie zmienia”. Od pierwszej piłki wybiegli Piotr Lipiński i Michał Cerven, zastępując Michała Masnego i Wojciecha Jurkiewicza. Boisko jednak szybko zweryfikowało decyzje trenera, który dość szybko musiał sięgnąć po zmiany. W miejsce Martina Sopko pojawił się Stanisław Pieczonka, a za Piotra Lipińskiego do gry desygnowany został Michał Masny. Na parkiecie pojawił się także Dawid Konarski, późniejszy MVP spotkania.

Trudno znaleźć przyczynę tak słabej gry naszej drużyny w premierowej odsłonie. Olsztynianie narzucili swój styl, a nasi zawodnicy popełniali wiele błędów własnych. Oddali rywalowi tylko w tym pierwszym secie aż dziesięć punktów. Zdaniem Dawida Konarskiego przyczyną mogła być też dobra gra drużyny AZS/UWM w zagrywce - „Zagrali mocniejszą zagrywką, ustrzelili chyba dwa asy serwisowe, jeśli dobrze pamiętam i prowadzili tę przewagę do końca seta”. Paradoksalnie jednak to nasz zespół przyjmował lepiej w pierwszej odsłonie, jednak nie przełożyło się to na skuteczność w ataku. Olsztynianie natomiast grali równo, nie pozwalając nam na odbudowanie swojej gry. Jak jednak słusznie zauważył Konarski - „Dobrze, że się obudziliśmy i dwa następne sety wygraliśmy dosyć pewnie. Czwartego też szkoda, ale najważniejsze że udało się wygrać mecz.” Trudno się z tym nie zgodzić. Delecta pojechała bowiem do Olsztyna po zwycięstwo i to najlepiej za trzy punkty. Udało się zdobyć dwa, które jednak w konsekwencji dały nam utrzymanie szóstego miejsca w lidze. Wpływ na to miał także zaskakujący wynik w Kielcach, gdzie Jastrzębie przegrało 3:1.

Bydgoszczanie zdobyli pięć punktów bezpośrednio z zagrywki. Trzy z nich padły po bardzo dobrych serwisach naszego atakującego, który w tym spotkaniu zmienił sposób wykonywania zagrywki. Dlaczego miało to miejsce? - „Zmieniłem tylko dlatego, że zagrywki z wyskoku nie przebiłem chyba ani jednej dobrze, także musiałem przejść na flot.”- tłumaczył po zakończonym spotkaniu. Decyzja o zmianie zagrywki okazała się wielce trafna, bowiem flotem zdecydowanie bardziej utrudnił przyjęcie rywalowi - „Udawało się posyłać piłkę nisko nad siatką. Przyniosło to parę punktów, utrudniałem im przyjęcia także bardzo się z tego cieszę i ze zwycięstwa” - mówił Konarski. Nasz atakujący może być zadowolony ze swojej postawy. Był liderem drużyny i w dużej mierze dzięki jego dobrej grze, Delekcie udało się sięgnąć po zwycięstwo.

Tie-break był jednak niezwykle emocjonujący i gdy wydawało się już, że bydgoszczanie spokojnie sięgną po dwa punkty w tym spotkaniu, gospodarze zdołali wyrównać - „Na pewno było szansa, żeby to skończyć wcześniej w tie-breaku. Mieliśmy przewagę trzech punktów, ale zagrali dwa razy dobrze zagrywką, zablokowali, obronili i był remis” - komentował Konarski. Od stanu 13:13 trwała zacięta walka. Nasi siatkarze musieli bronić piłki meczowej dla olsztynian (14:13), jednak już w kolejnych akcjach skazani na to byli gospodarze. Dopiero blok na Tomczyku rozstrzygnął losy pojedynku - „Najważniejsze, że się udało wygrać tę zaciętą końcówkę. Takie zwycięstwo jeszcze bardziej cieszy, po walce 20:18” - mówił MVP spotkania, jednocześnie dodając, że bardzo cieszą ich dwa punkty, choć mogły być także trzy - „Bardzo się cieszymy z tych dwóch punktów, choć wiadomo, można było jeszcze w tym czwartym secie pociągnąć i wygrać za trzy punkty, ale myślę, że z tych dwóch możemy być bardzo zadowoleni”.

Nie można przejść obojętnie wobec warunków panujących w hali Urania. Temperatura nie była najwyższa, a przenikliwe zimno doskwierało nie tylko kibicom, ale przede wszystkim zawodnikom. Dawid Konarski jednak skomentował tę kwestię z uśmiechem – „Było nam tak samo zimno, jak i zawodnikom z Olsztyna”. Najważniejsze było jednak osiągnięcie zamierzonego przed tym spotkaniem celu, a więc zwycięstwa!

 

*rozmawiała Anna Falk (Oficjalny Serwis Delecty Bydgoszcz)

2010-12-12:1630 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem