Spotkanie otworzył skuteczny atak z kontry Nowaka. Pierwszy punkt dało nam zbicie z szóstej strefy Serafina (1:2). Po takim samym ataku Kubiaka było 2:4, a błąd w tym elemencie naszego przyjmującego podwyższył przewagę gości – 3:6. Z taką też zaliczką Politechnika zbiegła na przerwę techniczną, po skutecznym ataku Bartmana – 5:8. Po wznowieniu gry udało się odrobić straty. Wszystko za sprawą bardzo dobrej grze na kontrze Szymańskiego (8:8). Po kilku wyrównanych akcjach, przyjezdnym udało się jednak odskoczyć. Po bloku na Jurkiewiczu prowadzili 11:13. Tuż przed przerwą techniczną o czas zdecydował się prosić Waldemar Wspaniały – 12:15. Wprawdzie po nim udało się zdobyć punkt, jednak chwilę później obie ekipy ponownie zbiegły do swoich trenerów – 13:16. Po powrocie na boisko dłuższą wymianę skutecznym atakiem zakończył Sopko, jednak na zagrywce świetnie spisywał się Kubiak. Po asie serwisowym tego zawodnika o czas poprosił szkoleniowiec naszej drużyny – 14:19. Szczęście sprzyjało jednak ekipie przyjezdnych, a po bardzo dobrym zbiciu Kreeka, warszawianie wygrywali już 16:22. Po asie serwisowym Cervena i kontrze Szymańskiego o przerwę zdecydował się prosić Radosław Panas. Naszej drużynie udało się bowiem odrobić część strat – 19:22. Wybiło to z rytmu naszego środkowego, który zagrywał w aut. Ten sam błąd popełnił jednak Bartman (20:23). Po ataku Kreeka goście mieli piłkę setową, a partię zakończył atak z przechodzącej piłki Nowaka – 20:25.
Partię od udanego ataku rozpoczął Szymański, a po zbiciu Siltali było 2:0. Blok na Statsenko wymusił na trenerze Panasie wzięcie czasu (3:0). Po przerwie skutecznie zbijał Kubiak (3:1), jednak po udanej kiwce na blok Serafina prowadziliśmy 5:3. Tuż przed czasem technicznym świetnie atakował Szymański, a po błędzie komunikacji po stronie gości, obie ekipy zbiegły do swoich trenerów – 8:5. Po powrocie na boisko warszawianie odrobili część strat – 9:8 – po kontrze Bartmana. Po błędzie Kubiaka i asie serwisowym Masnego, wróciliśmy jednak do przewagi, a o czas poprosił Radosław Panas (12:8). Po wznowieniu gry przyjezdni starali się odrabiać straty. Po błędzie podwójnego odbicia Andrzejewskiego nasza przewaga zmalała do dwóch punktów (14:12). Passę przerwał Siltala, skutecznie zbijając z szóstej strefy, a po ataku Jurkiewicza obie drużyny zeszły na drugi czas techniczny - 16:13. Po powrocie na boisko, goście częściowo zniwelowali naszą przewagę (16:15). W ważnym momencie jednak na zagrywce pojawił się Masny, co pozwoliło nam na zbudowanie wysokiego prowadzenia – 21:16. Naszą passę przerwał dopiero Żaliński, wprowadzony za Kubiaka. Niewiele to jednak zmieniło. Po zagrywce w siatkę Nowaka mieliśmy piłkę setową (24:18), a partię zakończył atak ze skrzydła Serafina – 25:19.
Trzeciego seta rozpoczęliśmy od prowadzenia 2:1, po asie serwisowym Masnego. Swój zespół na prowadzenie wyprowadził Bartman (2:3), jednak po zbiciu Serafina i bloku na Statsenko odzyskaliśmy przodownictwo – 5:4. Wyrównana walka punkt za punkt doprowadziła nas do pierwszej przerwy technicznej, na której warszawianie wygrywali 7:8, po zbiciu Kubiaka. Po czasie błąd popełnił Szymański, jednak straty udało się szybko odrobić. Po asie Jurkiewicza było 9:9. Ponownie jednak rywale odskoczyli nam na dwa oczka, co wymusiło na trenerze Wspaniałym wzięcie czasu – 9:11. Nieskończone ataki mściły się na naszej drużynie. Warszawianie wykorzystywali wszystkie nadarzające się kontry, dzięki czemu udało im się zbudować wysoką przewagę – 9:14. Po drugiej przerwie wziętej przez Waldemara Wspaniałego na zagrywce pomylił się Kubiak (10:14). Jeszcze przed czasem technicznym udało się odrobić część strat (12:15 po błędzie Bartmana w przyjęciu). Po przerwie dla akademików, w aut atakował Bartman i dopiero zagrywka poza plac gry Sopko, sprowadziła obie drużyny do trenerów – 13:16. Po wznowieniu gry obserwowaliśmy walkę punkt za punkt. Po ataku Serafina było 16:18, jednak wciąż to przyjezdni kontrolowali przebieg wydarzeń na boisku. Blok Nowaka na Cervenie sprawił, iż znaleźliśmy się w bardzo trudnej sytuacji (17:22). Po skutecznej kontrze Sopko, a chwilę później Serafina, nadzieje na pozytywny wynik w tej partii odżyły – 21:23. O czas poprosił Radosław Panas. Błąd w zagrywce naszego przyjmującego dał jednak piłkę setową siatkarzom ze stolicy, a odsłonę tę zakończył autowy atak Sopko – 22:25.
Od asa serwisowego Jurkiewicza rozpoczęliśmy czwarty set, a po kolejnej punktowej zagrywce, tym razem jednak Sopko, prowadziliśmy 4:2. Blok na Kubiaku wymusił na Panasie wzięcie czasu (5:2). Po nim kontrę wykorzystał Cerven, jednak po bloku na Sopko, nasza przewaga zmalała do dwóch punktów – 6:4. Tuż przed przerwą błąd w zagrywce popełnił Cerven, ale fenomenalnym zbiciem popisał się Konarski i na czasie technicznym prowadziliśmy 8:5. Po powrocie na boisko skutecznie zbijał Bartman (9:6), tym samym odpowiedział jednak nasz atakujący – 11:7. Warszawianie starali się odrabiać straty. Po dwóch blokach na Konarskim o czas poprosił Waldemar Wspaniały – 12:11. Po nim bydgoszczanie odzyskali wysokie prowadzenie, a wszystko za sprawą kapitalnych zagrywek Sopko (15:11). To właśnie po kolejnym asie serwisowym tego zawodnika, obie drużyny zeszły na przerwę techniczną – 16:11. Po wznowieniu gry w aut zbijał Statsenko i o czas poprosił Radosław Panas (17:11). Po nim warszawianie rzucili się do odrabiania strat. Po asie Kubiaka było 18:14, jednak w ważnym momencie blok rywala obił Serafin – 20:15. Na błąd w ataku Sopko natychmiast zareagował Waldemar Wspaniały, prosząc o czas – 20:18. Po nim świetnie spisał się Konarski, jednak byliśmy świadkami nerwowej końcówki. Po kolejnym autowym zbiciu Sopko było już tylko 21:20. Chwilę później warszawianie osiągnęli remis, a po ataku blok-aut Kubiaka byli na prowadzeniu (22:23). Piłkę meczową dał swojej drużynie Statsenko (23:24), a wybronił ją Szymański. Przy stanie 24:25 goście mieli kolejną piłkę na wagę meczu, a błąd w przyjęciu Andrzejewskiego dał im to zwycięstwo – 24:26.
MVP: Michał Kubiak
Składy:
Delecta Bydgoszcz: Masny, Szymański, Jurkiewicz, Cerven, Sopko, Serafin, Andrzejewski (libero) oraz Siltala, Konarski, Lipiński, Owczarz
Politechnika Warszawska: Salas, Statsenko, Kreek, Nowak, Bartman, Kubiak, Wojtaszek (libero) oraz Wierzbowski, Żaliński,
Delecta Bydgoszcz – Politechnika Warszawska 1:3
(20:25, 25:19, 22:25, 24:26)