Nasza drużyna na Facebooku
Nasza drużyna na Instagramie
Nasza drużyna na Twetterze
Krzysztof Andrzejewski: Nie wykorzystywaliśmy kontrataków

Do Warszawy Delecta pojechała po cenne ligowe punkty. Wróciła jednak z niczym, bowiem gospodarze nie pozwolili jej na wygranie nawet seta – W każdym secie mogliśmy pokusić się o zwycięstwo, ale w końcówkach to oni byli lepsi – komentował po tym spotkaniu libero naszej drużyny, Krzysztof Andrzejewski.

Początek pierwszego seta wypadł obiecująco. Kilka skutecznych ataków Grzegorza Szymańskiego sprawiło, że bydgoszczanie objęli trzypunktowe prowadzenie. Nie cieszyli się nim jednak zbyt długo - „W pierwszym secie mieli przewagę w postaci Michała Kubiaka, który popisał się świetną serią na zagrywce i w zasadzie to było kluczowe” - ocenił tę partię nasz libero, jednocześnie dodając - „W kolejnych setach myślę, że też ta relacja zagrywka-przyjęcie, ale nie tylko, bo tak naprawdę gdyby to podsumować, to w każdym elemencie oni po prostu byli od nas lepsi”. Trudno się z tym nie zgodzić. Patrząc w statystyki bez problemu można wychwycić jak dużo różniło obie drużyny. Bydgoszczanie przede wszystkim zawodzili w ataku, nie kończąc swoich akcji często na pojedynczym bloku. Co jeszcze mogło być przyczyną porażki? - „Nie wykorzystywaliśmy naszych kontrataków, a sporo broniliśmy. Oni z kolei też sporo bronili, ale różnica tkwiła w tym, że wykorzystywali te kontry. Także wygrał dzisiaj zespół lepszy” - uważa Andrzejewski. Nasz zespół oddał także przeciwnikowi wiele punktów po błędach własnych. Tylko w zagrywce popełnił ich 14, zdobywając bezpośrednio jednego asa serwisowego. Gospodarze popełnili w tym elemencie taką samą ilość błędów, jednak zdobyli aż sześć punktów po swoich serwisach.

Najbardziej żal jednak drugiego seta. Podopieczni Waldemara Wspaniałego przez większą jego część utrzymywali dwupunktową przewagę. Takową mieli również w samej jego końcówce (21:19), jednak nie zdołali doprowadzić tej partii zwycięsko do końca. Czy ta odsłona była kluczową? - „Trudno powiedzieć. Myślę, że w każdym secie można sobie pluć w brodę” - stwierdził libero naszej drużyny, argumentując to następująco - „W pierwszym secie też zaczęliśmy bardzo dobrze, bodajże 5:2, a potem wszedł Michał Kubiak na zagrywkę. W drugiej partii prowadziliśmy i również przegraliśmy. No i ten trzeci też, niby na styk, chyba do stanu 21:20, no i potem przegrywamy”. Nie sposób nie zgodzić się z takową opinią. Po raz kolejny bowiem wróciła do naszej drużyny niemoc w końcówkach. Wielokrotnie pokazywaliśmy, że potrafimy nerwowe sytuacje rozstrzygnąć na swoją korzyść. Tego jednak zabrakło w starciu z Politechniką - „W każdym secie mogliśmy się pokusić o zwycięstwo, ale w tym końcówkach jednak oni byli lepsi” - uważa Andrzejewski.

Mimo porażki w Warszawie, wciąż utrzymujemy szóstce miejsce. Pozostałe wyniki czternastej kolejki na pewno nie zaszkodziły naszej drużynie. Przede wszystkim kolejne punkty stracił Jastrzębski Węgiel, który wydaje się być najgroźniejszym rywalem Delecty. Nasz libero pytany o tę sytuację, odpowiada - „Mam taką zasadę, że nie oglądam się na innych i nie interesuje mnie, czy np. Jastrzębie przegrało czy wygrało, bo gdybyśmy my wygrali to nie musimy się oglądać na pozostałych”. Wydaje się, że takie podejście do stanu rzeczy jest jak najbardziej słuszne, jednak kibice coraz częściej zabierają się za przeliczanie punktów, by przewidzieć, co może się jeszcze wydarzyć. Do końca rundy zasadniczej pozostały bowiem już tylko cztery kolejki, a przed naszym zespołem wymagający przeciwnicy - „Jeżeli będziemy dobrze grać i zasłużmy na tę szóstkę na boisku, to będziemy ją mieć. Cały czas o nią walczymy. Jestem dobrej myśli, bo pomimo tego, że dzisiaj przegraliśmy to jednak ostatnio ta nasza forma zwyżkuje” - uważa libero bydgoskiej drużyny, który jednak zdaje sobie sprawę z tego, że w spotkaniu z warszawską Politechniką wypadli dość słabo - „Oczywiście w tym meczu zagraliśmy trochę słabiej, ale myślę, że utrzymamy taki pozytywny trend, bo na treningach to fajnie wygląda i mam nadzieję, że tak będzie do końca sezonu” - kończy z optymizmem w głosie Krzysztof Andrzejewski.

 

*rozmawiała Anna Falk (Oficjalny Serwis Delecty Bydgoszcz)

2010-12-30:1707 Napisane przez: Anna Falk

Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z serwisu.

Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

rozumiem