Wydawało się, że spotkanie to potrwa dłużej niż cztery sety. W końcówce partii nasz zespół miał dwupunktową przewagę, jednak nie udało się wygrać i w konsekwencji całe spotkanie padło łupem naszych rywali - „Liczyłem na to, że uda nam się wygrać ten mecz. Jednak zabrakło czegoś w końcówce. Nie mogliśmy skończyć ataku i to zadecydowało o tym, że przegraliśmy tego czwartego seta i cały mecz" - powiedział po zakończonym spotkaniu atakujący naszej drużyny. Podobnego zdania jest również Michał Cerven, który zwraca uwagę na dobrą postawę kędzierzynian w zagrywce w końcowym fragmencie czwartego seta - „Szkoda. Do stanu 20:20 graliśmy równo, jednak w końcówce pogonili nas zagrywką i przegraliśmy, ale myślę że nie był to taki zły mecz. Teraz trzeba przygotować się dobrze na sobotę" - mówił nasz środkowy. Wynik mógł być także zupełnie inny w pierwszym secie, kiedy to nasz zespół prezentował się bardzo dobrze w bloku. Kilka błędów własnych i nieskończone ataki sprawiły jednak, że partię tę dość pewnie wygrali goście - „Myślę, że w bloku zdobyliśmy sporo punktów, ale tak jak powiedziałem, czasami w ważnych momentach mieliśmy problem ze skończeniem piłek sytuacyjnych i to właśnie mogło się przyczynić do tego, że również w tym pierwszym secie przegraliśmy, pomimo dobrej gry w bloku" - komentował grę swoją i kolegów, Łukasz Owczarz.
Nasz młody atakujący od trzech spotkań jest podstawowym zawodnikiem. Prawdopodobnym jest także, że również w sobotę wybiegnie na boisko od pierwszej piłki. Sam zainteresowany podchodzi do tego jednak spokojnie, choć zdaje sobie sprawę, że mecze w Warszawie będą niezwykle ważnymi - „Tak, to są decydujące mecze, ale Grzesiek Szymański już wraca do zdrowia, Dawid Konarski powoli też, także to czy będę grał nie jest do końca takie pewne. Jednak jeśli będę musiał grać, to będę się z tego bardzo cieszył" - powiedział po meczu z ZAKSĄ Kędzierzyn. Nasz szkoleniowiec może być jednak zadowolony z postawy Owczarza, który udowadnia, że warto na niego stawiać. Jak nasz atakujący ocenia swoją grę w trzech ostatnich spotkaniach? - „Powiem tak, na pewno można było zagrać trochę lepsze mecze, ale wiadomo, są to moje pierwsze występy na plusligowych parkietach. Dotychczas miałem styczność z drugą ligą i w tym sezonie z młodą ekstraklasą, ale na pewno jestem zadowolony z tych występów" - opowiadał podopieczny Waldemara Wspaniałego.
Gra, którą nasz zespół zaprezentował w meczu przeciwko kędzierzynianom na pewno nie wystarczy by odnieść zwycięstwo w Warszawie. Tego samego zdania jest Michał Cerven - „Musimy jeszcze poprawić kilka elementów. Myślę, że to co gramy teraz może nie wystarczyć, ale jesteśmy w stanie pokonać Warszawę i wierzę w to" - wyjawia nasz środkowy. Dobrym prognostykiem na pewno może być wygrana przed tygodniem. Bydgoszczanie przełamali złą passę i pokonali właśnie ekipę Politechniki. To zwycięstwo było nam bardzo potrzebne - „Oczywiście jest to dla nas bardzo ważne, że w końcu wygraliśmy i to jeszcze z Politechniką. Myślę, że chociaż mimo to, że nie wystąpili w najmocniejszym składzie, to nie ma to znaczenia, liczy się wygrana 3:0. Na pewno będzie ciężko, ale postaramy się wygrać tam chociaż jeden mecz" - zapewnia środkowy bydgoskiej ekipy. Mimo iż warszawianie nie zagrali w tamtym spotkaniu w optymalnym zestawieniu, to jednak pod względem psychologicznym ta wygrana na pewno miała dla nas duże znaczenie. Na to, że również i my nie wystąpiliśmy w tym spotkaniu w pełnym składzie, zwrócił uwagę atakujący naszej drużyny - „My również się gramy swoim optymalnym składem, ale na pewno tamto spotkanie dużo nam dało. Uwierzyliśmy, że można jednak z tym zespołem wygrać i na pewno będzie nam teraz troszkę łatwiej podejść do tej rywalizacji o piąte miejsce" - powiedział Łukasz Owczarz.
Mecz z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle kończył drugą rundę PlusLigi, która nie do końca była udana dla naszej drużyny. Zwyciężyliśmy tylko raz, choć wszyscy liczyliśmy na więcej - „To była trochę nieudana runda. Myślę, że mogliśmy ugrać więcej punktów, ale też z drugiej strony trzeba powiedzieć, że nie graliśmy pełnym składem, mieliśmy dużo kontuzji i może to też spowodowało te przegrane" - podsumował krótko ten etap rozgrywek w wykonaniu naszej drużyny Michał Cerven.
Dziś jednak zapominamy już o tym co było. Najważniejsze mecze już w najbliższy weekend w Warszawie.
*rozmawiała Anna Falk