Bydgoszczanie wracają z Kędzierzyna z jednym punktem, jednak była szansa, by wywalczyć pełną pulę - „Ten pierwszy set był niepotrzebnie przegrany" - powiedział po tym pojedynku szkoleniowiec naszej drużyny, Piotr Makowski.
Za nami kolejny mecz ligowy. Tym razem bydgoszczanie mierzyli się na wyjeździe z ekipą ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Wprawdzie po trzech setach prowadziliśmy 2:1, jednak gospodarze zdołali wyrównać i rozstrzygnąć to spotkania na swoją korzyść.
Siatkarze Delecty Bydgoszcz prowadzili już w Kędzierzynie 2:1, jednak ostatecznie musieli uznać wyższość rywala. W tie-breaku gospodarze zwyciężyli do 12. Jeden punkt zdobyty w tym pojedynku pozwolił nam na awans na czwarte miejsce w tabeli.
Już jutro podopiecznych Piotra Makowskiego czeka kolejny ważny mecz. W Kędzierzynie zmierzą się z miejscową ZAKSĄ. Jakiekolwiek punkty zdobyte w tym spotkaniu będą na wagę złota. Wciąż walczymy bowiem o miejsce w czołowej czwórce.
Powoli kończy się siatkarski maraton, który czekał w lutym zespoły PlusLigi. Z pięciu pojedynków, do rozegrania pozostały już tylko dwa. Dla siatkarzy Delecty są to dwa niezwykle istotne mecze. Pierwszy już jutro w Kędzierzynie.
Delecta Bydgoszcz i Skra Bełchatów podpisały na wczorajszej konferencji prasowej deklarację o partnerstwie. Rozmowy trwały od bardzo dawna i jak mówił prezes Skry Bełchatów, Konrad Piechocki - „Współpracujemy od kilku lat, a teraz tylko formalizujemy te kwestie".
Siatkarze Delecty Bydgoszcz nie podtrzymali serii zwycięstw. Dziś musieli uznać wyższość rywala. Prócz pierwszej partii, w której nasz zespół zawzięcie walczył o wygraną, dwie kolejne były już wyraźną dominacją Skry Bełchatów.
Nie tak miało być. Siatkarze Delecty Bydgoszcz wierzyli, iż uda im się powalczyć z mistrzem Polski. Wiele emocji było w pierwszym secie, w kolejnych dominowała jednak Skra, która zasłużenie zwyciężyła za trzy punkty.
PGE Skra Bełchatów i Delecta Bydgoszcz podpisały deklarację o partnerstwie. Prezesi obu klubów uczynili to dziś na specjalnie ku temu zorganizowanej konferencji prasowej.
Czas na kolejne ligowe emocje. Tym razem do Bydgoszczy przyjeżdża mistrz Polski, tym samym poprzeczka wędruje na najwyższą możliwą wysokość. Czy podopiecznym Piotra Makowskiego uda się zdobyć pierwsze historyczne punkty w starciu przeciwko Skrze Bełchatów?