Bydgoszczanie po raz siódmy nie zdołali wygrać w tie-break’u i w efekcie przegrali swoje 13-ste spotkanie z rzędu, ulegając ekipie z Będzina. Sytuacja podopiecznych Przemysława Michalczyka nieco się komplikuje, bowiem mimo jednakowej liczby punktów zaliczyliśmy spadek na ostatnie miejsce w tabeli.
Po dłuższej przerwie wracamy do własnej hali. Przed nami niezwykle dla nas ważne spotkanie, jedno z tych, które mogą zadecydować o wszystkim.
Podopieczni Przemysława Michalczyka po raz szósty rozegrali pięciosetowy pojedynek, jednak po raz kolejny to rywale przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę. Przegrywamy z drużyną MKS Ślepsk Malow Suwałki 2:3. MVP spotkania został Nicolas Szerszeń.
Już w najbliższy piątek rozegramy kolejny wyjazdowy mecz. Tym razem naszym przeciwnikiem będzie beniaminek tegorocznych rozgrywek, który ma już jednak za sobą 3 zwycięstwa z wymagającymi rywalami.
Cztery dni od ostatniego pojedynku, który rozgrywaliśmy w ramach bieżących rozgrywek PlusLigi, mierzyć będziemy się z kolejnym przeciwnikiem. Tym razem powalczymy z Cuprum Lubin, który w ogólnej klasyfikacji wypada niewiele lepiej od nas. Być może naszym zawodnikom uda się sprawić sobie mikołajkowy prezent i odnieść pierwsze zwycięstwo właśnie 6 grudnia.
Bydgoszczanie kolejny raz maksymalnie wykorzystali czas meczowy i poniedziałkowe spotkanie z Indykpolem AZS-em Olsztyn rozegrali w pięciu odsłonach. Mimo dobrego początku i wygraniu premierowego seta w kolejnych dwóch gospodarze musieli uznać wyższość przeciwnika po to, aby w kolejnej partii na nowo przypomnieć sobie jak się wygrywa. Zapału nie starczyło bydgoszczanom na ostatnią, decydującą odsłonę i w całym meczu przegrali z olsztynianami 2:3.
Wracamy na własny teren, gdzie powalczymy o kolejne punkty z AZS-em Olsztyn. Bydgoscy siatkarze po meczu z gdańszczanami, przegranym w pięciu setach czują niedosyt i mają nadzieję, że tym razem w końcu los się do nich uśmiechnie.
Nowe władze, przebudowany zespół, nowe idee - tak pokrótce możemy opisać stan, jakim zainaugurowaliśmy sezon 2019/2020. Choć zapału i pasji nikt nie może odmówić ani zespołowi, ani wszystkim osobom działającym na rzecz klubu, pojawia się jeszcze jedna kwestia - finanse...
Po zaciętym pojedynku z gdańskim Treflem, wracamy do Bydgoszczy z jednym punktem. Mecz obfitował w wiele zaciętych akcji i choć nie jechaliśmy na teren przeciwnika jako faworyci tego spotkania, to "napsuliśmy" krwi podopiecznym Michała Winiarskiego.
Znów wyjeżdżamy i znów poszukujemy tak ważnych dla nas punktów. Tym razem obieramy kierunek – morze, gdzie w najbliższą środę zmierzymy się z Treflem Gdańsk.