Siatkarze Transferu Bydgoszcz bardzo dobrze rozpoczęli rywalizację w Pucharze Polski. W wyjazdowym spotkaniu szóstej rundy nie pozwolili na zbyt wiele gospodarzom tego spotkania. Wygrali pewnie z ekipą BBTS-u w trzech setach i w kolejnej rundzie zmierzą się z AZS-em Częstochowa.
Siatkarze Transferu Bydgoszcz już dziś rozegrają mecz Pucharu Polski z BBTS-em Bielsko-Biała. W minioną sobotę z kolei stoczyli pojedynek z Asseco Resovią Rzeszów. Tempo gry jest zatem w ostatnim czasie bardzo szybkie. Kolejne spotkanie już w piątek!
Jest wychowankiem bydgoskiego klubu, ale pochodzi z Kikoła. W grodzie nad Brdą znalazł się właśnie dzięki siatkówce. Piął się po kolejnych szczeblach, jednocześnie będąc cierpliwym, bo zdarzały się i bardzo trudne momenty. Dziś jest podstawowym zawodnikiem zespołu. Mowa oczywiście o libero Transferu Bydgoszcz – Tomaszu Bonisławskim.
W minionej kolejce PlusLigi gospodarzami spotkań ligowych były zespoły z: Gdańska, Kielc, Warszawy, Bełchatowa, Bydgoszczy i Jastrzębia. Najwięcej kibiców przyszło do hali Łuczniczka, z kolei najmniej pojawiło się na meczu Lotosu Trefla.
W minioną sobotę siatkarze Transferu Bydgoszcz zagrali z Asseco Resovią Rzeszów. W meczu z Mistrzem Polski nie udało się zdobyć punktów, jednak nie oddaliśmy ich bez walki - „Bardzo cieszy powrót w pierwszym secie” - mówił po tym spotkaniu drugi libero naszej drużyny, Paweł Stysiał.
Przed naszym zespołem kolejne starcie. Tym razem jednak w ramach rozgrywek Pucharu Polski. Bydgoszczanie zmierzą się na wyjeździe z ekipą BBTS-u Bielsko-Biała. To spotkanie już jutro, zatem czasu na odpoczynek nie było zbyt wiele.
Podopieczni Vitala Heynena mają za sobą drugi mecz w roku 2014 i pierwszy we własnej hali. Graliśmy z połowiczym sukcesem. O ile w Radomiu wygraliśmy pewnie w trzech setach, o tyle w Łuczniczce lepsi okazali się rzeszowianie.
To było wyjątkowe popołudnie w hali bydgoskiego Chemika. Byliśmy bowiem świadkami niecodziennego meczu. Koszykarki Artego zmierzyły się z siatkarzami Transferu na rzecz Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy.
Za nami pierwszy mecz siatkarzy Transferu we własnej hali, rozegrany w tym roku. Niestety nie udało się nam sprawić niespodzianki - „Resovia była dla nas za mocna” - mówił po tym spotkaniu trener naszej drużyny, Vital Heynen.
Mecz z Asseco Resovią Rzeszów był pierwszym, jaki nasz zespół rozgrywał we własnej hali w tym roku. Niestety nie powiodła się sztuka sprawienia niespodzianki. Musieliśmy uznać wyższość przeciwników, przegrywając w trzech setach. W spotkaniu tym nie brakowało jednak walki i ciekawych akcji.