Trwają rozgrywki ligowe, jednak już wkrótce zostaną przerwane na rzecz tych reprezentacyjnych. W styczniu w Berlinie biało-czerwoni zagrają w turnieju kwalifikacyjnym do Igrzysk Olimpijskich 2016, po tym jak nie udało im się wywalczyć biletów na igrzyska w Pucharze Świata.
Podopieczni Piotra Makowskiego nie wywieźli dobrych wspomnień z Gdańska. Choć jechaliśmy tam z pozytywnym nastawieniem i nadzieją na kolejne punkty, wróciliśmy bez żadnych zdobyczy i bez wygranego seta.
Po dobrym meczu przeciwko Asseco Resovii Rzeszów, który rozegraliśmy na własnym parkiecie w minioną sobotę, nasi siatkarze szybko musieli pakować walizki. Już we wtorek wyjechali bowiem do Gdańska, gdzie dziś mierzyli się z Lotosem Treflem. Spotkanie to nie ułożyło się po myśli naszych siatkarzy, którzy Ergo Arenę opuszczali w kiepskich humorach.
Ambitny młody chłopak rodem ze Śląska. Występował w najlepszych polskich zespołach, od 2011 roku reprezentuje także Polskę na arenach międzynarodowych. Jest z nami od sierpnia, dlatego chyba już najwyższy czas poznać go bliżej… Grzegorz Kosok.
Liga pędzi jak szalona. Jeszcze nie zdążyły opaść emocje po sobotnim meczu z Asseco Resovią Rzeszów, a już jutro naszych siatkarzy czeka kolejny pojedynek. Kolejny trudny, bowiem z wicemistrzem naszego kraju.
Sezon 2015/2016 to wyjątkowy sezon dla naszego klubu. Jest to bowiem nasz dziesiąty sezon w najwyżej klasie rozgrywek. To doskonała okazja, by nagrodzić tych, którzy reprezentowali barwy bydgoskiej drużyny.
O tym, że nasi siatkarze to w dużej mierze same ZALETY wie każdy fan tego emocjonującego sportu. Nie inaczej jest i z nim. Sympatyczny, zaangażowany, waleczny, tytan pracy, ale i trochę tajemniczy. Bydgoskim kibicom przedstawiamy Bartosza Krzyśka, bo to o nim mowa.
Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz mają za sobą pierwsze z trzech spotkań z medalistami ubiegłego sezonu PlusLigi. W starciu z Mistrzem Polski zaprezentowali się bardzo dobrze, jednak niestety, nie zdobyli nawet punktu, choć na pewno na niego zasługiwali.
W sobotnim spotkaniu siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz na własnym parkiecie rozegrali emocjonujący mecz z zespołem z Rzeszowa. Mimo ogromnej walki do samego końca i zaangażowania całej drużyny ulegli gościom 1:3.
Podopieczni Piotra Makowskiego wkroczyli w fazę trudnych meczów. W sobotni wieczór na własnym parkiecie podejmowaliśmy najlepszą drużynę PlusLigi w sezonie 2014/2015. To rzeszowianie byli wyraźnym faworytem tego pojedynku, jednak gospodarze dzielnie walczyli o korzystny dla siebie wynik. Po dobrym meczu ulegliśmy jednak rywalom 1:3.