W poniedziałkowy wieczór podopieczni Piotra Makowskiego cieszyli się z kolejnej wygranej nad Lotosem Treflem Gdańsk. Zwycięstwo to w znacznym stopniu przybliżyło nas do półfinału rozgrywek PlusLigi. Decydujący cios możemy zadać jutro w Gdańsku!
W sobotę podopieczni Piotra Makowskiego rozpoczęli rywalizację w fazie play-off. Rozpoczęli ją bardzo udanie, bo od wygranej w trzech setach - „W play-off nie gra się już na punkty” - mówił po tym spotkaniu przyjmujący naszej drużyny, Marcin Wika.
Delecta zwyciężyła z serbską ekipą 3:0 i postawiła również „kropkę nad i” w „złotym secie”. Obecnie skupia się na play-offach i chce udowodnić, że zwycięstwo w fazie zasadniczej nie było przypadkiem.
Wyjazdowy pojedynek z Indykpolem AZS Olsztyn kończył dla naszej drużyny rundę zasadniczą. Wygrana 3:0 umocniła nas na pozycji lidera PlusLigi - „Zagraliśmy dobrą siatkówkę” - mówił po tym spotkaniu środkowy naszej drużyny, Tomasz Wieczorek.
Po wyczerpującej walce w półfinale Pucharu Polski, podopieczni Piotra Makowskiego pożegnali się z turniejem finałowym - „Zostawiliśmy wiele serca i na pewno zdrowia” - mówił po zakończonym pojedynku libero naszej drużyny, Michał Dębiec.
W środę siatkarze Delecty Bydgoszcz zwyciężyli po raz drugi z Moerser SC, zapewniając sobie awans do ćwierćfinału Pucharu Challenge. Już jutro zagrają natomiast w półfinale Pucharu Polski - „To jest bardzo ważny turniej”- przyznaje przyjmujący naszej drużyny, Marcin Waliński.
12 stycznia 2013 roku – tę datę zapamiętamy na długo. Odnieśliśmy bowiem historyczne zwycięstwo nad ekipą Skry Bełchatów - „Szybko wzięliśmy się w garść” - mówił po tym pojedynku, atakujący naszej drużyny Dawid Konarski, który został uznany MVP spotkania.
Bydgoszczanie odnieśli w środę zwycięstwo nad ekipą Politechniki Warszawskiej. Wygrana ta dała nam awans do turnieju finałowego Pucharu Polski, a jednocześnie pozwoliła nam podnieść się po porażce z Asseco Resovią Rzeszów - „To oni byli pod presją, a nie my” - mówił po tym spotkaniu rozgrywający naszej drużyny, Michał Masny.
Siatkarze Delecty w pojedynku z mistrzem Polski nie ugrali choćby seta, choć mieli na to szanse. Mecz w Rzeszowie nie był jednak aż tak jednostronnym widowiskiem jak sugerowałby końcowy wynik - „Resovia jest bardzo trudnym przeciwnikiem” - mówił w wywiadzie dla serwisu PlusLigi, Stephane Antiga.
W sobotnim pojedynku bydgoszczanie musieli uznać wyższość Politechniki Warszawskiej, przegrywając w czterech setach - „Jeszcze nic nie jest stracone i będziemy walczyć u nich” - mówił po tym pojedynku Tomasz Bonisławski.