Bydgoszczanie nie zdołali sprawić niespodzianki i nie wygrali z PGE Skrą Bełchatów. Po meczu nie mogli być i nie byli zadowoleni ze swojej gry w tym spotkaniu - „Poza trzecim setem tak naprawdę nie podjęliśmy walki” - mówił po tym meczu rozgrywający Transferu, Paweł Woicki.

Paweł Woicki od niedawna prowadzi grę zespołu Transferu Bydgoszcz. Dołączył do niego już w trakcie trwania rozgrywek, przed wyjazdowym spotkaniem z Asseco Resovią Rzeszów. Do Bydgoszczy wracał z radością, tym bardziej, iż może grać w jednej drużynie ze swoim przyjacielem - Marcinem Wiką.

Bydgoszczanie w minioną sobotę cieszyli się z pierwszej wygranej, choć sami nie do końca byli zadowoleni ze swojej gry. Ważne jednak, iż udało się zainkasować trzy punkty - „Na treningach gramy zdecydowanie lepiej, a w meczu były jakieś nerwowe i niepotrzebne zagrania” - mówił po zakończonym spotkaniu libero naszej drużyny, Tomasz Bonisławski.

Do Bydgoszczy trafił z Kielc, gdzie spędził ostatnie pięć sezonów. Wspólnie z klubem z tego miasta awansował do pierwszej ligi, a później do PlusLigi. Przeżył także zmianę nazwy zespołu, co w pewien sposób łączy oba kluby, były (Effector Kielce) i obecny (Transfer Bydgoszcz), w którym gra sympatyczny środkowy. Mowa oczywiście o Miłoszu Zniszczole, utalentowanym siatkarzu, ale i.. kucharzu!

Jedni mówią, że to nic nie warte cyferki. Dla innych wykładnik gry danego zawodnika. Choć mówi się, że statystyka nie oddaje tego, co faktycznie działo się, bądź dzieje się na boisku, w sporcie jest ona niezwykle ważna.

Siatkarze Transferu Bydgoszcz mogli cieszyć się po piątkowym meczu ze zwycięstwa i to za trzy punkty. Do tego celu zabrakło niewiele - „Rozpędzamy się małymi kroczkami” - mówił po tym pojedynku kapitan naszej drużyny, Wojciech Jurkiewicz.

Siatkarze Transferu Bydgoszcz początku sezonu na pewno nie zaliczą do udanych. Po trzech kolejkach zarząd klubu zdecydował się na wzmocnienie zespołu - „Liczę na jego duży wpływ na zmianę stylu gry drużyny, czyli na wreszcie nowoczesną siatkówkę” - komentuje przejście do naszej drużyny Pawła Woickiego, Prezes klubu Piotr Sieńko.

Siatkarze Transferu Bydgoszcz przegrali w sobotę z Cerrad Czarnych Radom w czterech setach. W pomeczowych wywiadach nasi siatkarze nie ukrywali, że zagrali w tym spotkaniu źle. Teraz przygotowują się do kolejnego bardzo trudnego starcia.

Bydgoszczanie mają za sobą dwa mecze kontrolne z PGE Skrą Bełchatów. Wygrali jeden z ośmiu rozegranych setów - „Te mecze dały mi dużo dodatkowych informacji” - mówi trener zespołu, Marian Kardas. „To są bardzo cenne doświadczenia” - dodał z kolei młody rozgrywający ekipy Transferu, Piotr Sieńko.